Na jaką kulturę mamy szansę w Wawrze?

Na terenie dzielnicy Wawer trwa realizacja trzech nowych obiektów kultury, zwanych kulturotekami. Obecnie mamy możliwość korzystania z bogatej oferty kulturalnej w Wawerskim Centrum Kultury oraz siedmiu jego filiach. W 2018 r. zostaną oddane do naszej dyspozycji kolejne trzy filie.

Kulturoteka w budowie na rogu ul. Błękitnej i Solidnej

Wiele już zostało powiedziane i napisane na temat nowych kulturotek. Były dyskusje na temat trafności lokalizacji, potrzeby kolejnych oraz o urodzie poszczególnych projektów. Cieszyliśmy się, że to naprawdę się dzieje, że zostały rozstrzygnięte przetargi w systemie zaprojektuj-wybuduj na realizację tych obiektów, co dawało pewną integralność w realizacji inwestycji. I dobrze.

Myślę, że warto zadać teraz pytania: Jaki mamy plan na kulturę w Wawrze? Jak to miałoby wyglądać? Dla kogo ma być kultura i w jaki sposób dostępna? Jak powinno wyglądać dziś nowoczesne zarządzanie obiektami kultury? Czy czerpiemy najlepsze wzorce z obiektów na terenie naszego kraju, ale i na świecie? Jak te wzorce jesteśmy w stanie przenieść na nasz teren? I czy jesteśmy na to gotowi, czy mamy plan, procedury administracyjne oraz osoby, które będą w stanie je wdrożyć? Obiekty są dobrze zaprojektowane, ładne, wpisujące się w krajobraz architektoniczny Wawra. Zastanawia mnie tylko, czy architekci otrzymali odpowiednie wytyczne do projektowania, które wynikały z przemyśleń, jaki mamy plan na kulturę w Wawrze?

Z niepokojem obserwuję tendencję do przemiany publicznych obiektów kultury w kulturalne centra handlowe, działające na zasadach wolnorynkowych, dostępne jedynie dla wybranych. Głównym założeniem kultury finansowanej przez samorządy powinna być jej równa dostępność. Czyli my, mieszkańcy Wawra, powinniśmy móc zapisać się lub nasze dzieci na zajęcia organizowane w takich ośrodkach. Zajęcia powinny być symbolicznie płatne, przez co dostępne. Inaczej ich dostępność ogranicza się do zasobności portfela.

Obecnie w Wawerskim Centrum Kultury i jego filiach można skorzystać z wielu ciekawych zajęć. Większość z nich jest odpłatna po cenach rynkowych, np. możemy zapisać się na naukę wyplatania z wikliny, raz w tygodniu w cenie 120 zł miesięcznie. Organizowane są również koncerty czy spektakle, na które wstęp jest wolny, lub za symboliczną opłatą. Jednak nie ma wyraźnej różnicy w zapisaniu dziecka prywatnie na zajęcia czy te organizowane w obiektach kultury na terenie dzielnicy Wawer.

Drugą tendencją jest to, że kultura musi się sama finansować. W bardzo trudnej sytuacji są osoby zarządzające takimi instytucjami. Stąd też wynajmowanie pomieszczeń w obiektach kultury firmom zewnętrznym organizującym zajęcia i koło się zamyka.

Moim zdaniem, trzeba wypracować rozsądny plan na kulturę w Wawrze. Plan, w którym uwzględnione zostanie podstawowe założenie równej dostępności do kultury. A w drugim rzędzie i jednocześnie, funkcjonowanie obiektów kultury na zasadach pomieszczeń do wynajęcia.

Trzeba szukać pomysłów. Wawerskie Centrum Kultury zachęca na swojej stronie WWW: “Czekamy na Twoje pomysły!”.