Czy to koniec strzelania w Międzylesiu?

Autor: , Osiedle: Międzylesie Data: . Otagowany jako: , , ,

Od kilkunastu miesięcy na terenie Instytutu Elektrotechniki w Międzylesiu funkcjonuje strzelnica plenerowa. Okoliczni mieszkańcy zadają sobie pytanie czy taka strzelnica na otwartym terenie, w pobliżu zabudowy mieszkaniowej, faktycznie może legalnie działać. Wszak każdy właściciel nieruchomości powinien tak z niej korzystać, aby nie zakłócać życia na nieruchomościach sąsiednich. Główną dokuczliwością funkcjonowania strzelnicy dla okolicznych mieszkańców jest bowiem hałas. Część okolicznych mieszkańców wyraża jednak także obawy o swoje bezpieczeństwo.

Podstawą funkcjonowania strzelnicy jest jej regulamin, który zatwierdza Urząd m.st. Warszawy. W przypadku międzyleskiej strzelnicy taki regulamin również został zatwierdzony. Nikt jednak nie sprawdził na tym etapie czy ten stary obiekt z lat 60-tych jest w ogóle strzelnicą w rozumieniu aktualnie obowiązujących przepisów oraz czy jego zarządca posiadał stosowne zgody na jej zrealizowanie i użytkowanie, jak np. pozwolenie na budowę, dowód zgłoszenia, czy też pozwolenie na użytkowanie. Na etapie zatwierdzania regulaminu nikt nie sprawdził też czy obiekt jest w ogóle bezpieczny dla okolicznych mieszkańców.

Lokalizacja strzelnicy w Międzylesiu

Czynności kontrolne wszczął w tej sprawie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB). Wizja lokalna na terenie strzelnicy z udziałem zainteresowanych stron odbyła się w dniu 3 lipca br. Przedstawiciele okolicznej wspólnoty mieszkańców, w obawie o własne bezpieczeństwo, nie mogąc doczekać się zresztą doczekać wyników przeprowadzonej kontroli oraz wskutek braku pomocy ze strony Urzędu Dzielnicy Wawer, także zlecili na własną rękę badania akustyczne.

Zanim jednak doszło do pomiarów poziomu hałasu zleconych przez mieszkańców, światło dzienne ujrzała decyzja PINB z 20 sierpnia br. Okazuje się, że obawy mieszkańców były uzasadnione – kontrola wykazała bowiem występowanie zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i mienia z uwagi na częściowe zawalenie się betonowego ogrodzenia strzelnicy. Decyzja PINB w tej sprawie nakazuje, w trybie natychmiastowej wykonalności, naprawę części uszkodzonego ogrodzenia strzelnicy oraz zakazuje jej użytkowania do czasu usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości. W chwili obecnej w Międzylesiu zapadła więc cisza i wszystko wróciło do normy.

Najprawdopodobniej nie oznacza to jednak końca użytkowania strzelnicy. Same pomiary hałasu nie zostały jeszcze wykonane, a kwestii braku pozwolenia na użytkowanie obiektu nikt póki co nie podniósł. Decyzja PINB odnosi się tylko do ogrodzenia strzelnicy i nie dotyka innych kwestii, jak chociażby właśnie problemu hałasu. Wygląda zatem na to, że po przeznaczeniu stosunkowo niwielkich środków finansowych na usunięciu nieprawidłowości określonych w tej decyzji możliwe będzie tu dalsze strzelanie.

Łuski ze strzelnicy w Międzylesiu. Fot. Piotr Grzegorczyk

Stowarzyszenie Razem dla Wawra, jako strona społeczna, zwraca uwagę na ogromną szkodliwość społeczną, jaką niesie ze sobą funkcjonowanie strzelnicy na terenie otwartym Instytutu Elektrotechniki. Uciążliwy, permanentny hałas wystrzałów z broni palnej uniemożliwia spokojne zamieszkiwanie w rozległej okolicy. Impulsowy huk wywołuje stres i poczucie zagrożenia u dzieci oraz zwierząt domowych. Każdy właściciel nieruchomości, przy wykonywaniu swego prawa własności ma przecież obowiązek powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. Stowarzyszenie podkreśla jednocześnie, że strzelnica na terenie otwartym pośród zabudowy jednorodzinnej nie powinna funkcjonować i wymagane jest jej wygłuszenie lub zabudowanie, a do tego czasu jej działalność powinna zostać wstrzymana.

Decyzję PINB mieszkańcy interpretują jednak jako zgodę nadzoru budowlanego na funkcjonowanie strzelnicy w niedalekiej przyszłości. Wystarczy przecież uzupełnić ubytki w ogrodzeniu strzelnicy i będzie można dalej strzelać. W dalszym ciągu niewielka grupa ludzi, przyjeżdżających spoza dzielnicy, będzie mogła dla przyjemności zakłócać spokój okolicznym mieszkańcom.

6 września br. zwróciliśmy się z prośbą do Instytutu Elektrotechniki o udzielenie informacji na temat zamierzeń tej jednostki naukowej w odniesieniu do strzelnicy w kontekście decyzji nadzoru budowlanego. Do dnia wydania niniejszego numeru Gazety Wawerskiej nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi w tej sprawie. Możliwe zatem, że w nieodległej perspektywie czasowej w Międzylesiu znowu zrobi się głośno.

Tablica na ogrodzeniu strzelnicy w Międzylesiu. For. Piotr Grzegorczyk