Wsparcie dla seniora w zdrowiu i chorobie

Agata Anusiewicz, Aneta Sieńkowska i Agnieszka Kazanowska założyły Fundację Wsparcie, aby pomagać seniorom i osobom niepełnosprawnym w pokonywaniu codziennych trudności. Panie mają duże doświadczenie w opiece nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Dostrzegły ciężką sytuację osób chorych na demencję, a także ich opiekunów i postanowiły ulżyć im w codziennym życiu. I tak powstał społeczny projekt „Dememo” realizowany min. w Marysinie na ulicy Kościuszkowców 80, a finansowany przez miasto st. Warszawa.

– Dużo osób jest niezdiagno­zowanych, bo panuje przeświadcze­nie, że jeśli ktoś ma zaniki pamięci w starszym wieku to jest normalne. A nie jest to prawda. Ogólnie jest duża potrzeba, aby w Warszawie powstawały dzienne domy pobytu dla osób z demencją – mówi pani Agata.

I rzeczywiście, jak wynika z raportu NIK z 2017 roku do 2050 roku liczba chorych na chorobę Alzheimera wzrośnie nawet czterokrotnie. Pomimo to ministerstwo nie ma rzetelnych danych na temat skali, liczby chorych i kosztów leczenia. Choroby otępienne to najkosztowniejsze choroby współczesnej Europy ze względu na koszty leczenia i opieki nad chorym oraz koszty psychologiczne i społeczne. W ramach powszechnego systemu opieki zdrowotnej nie stworzono warunków do efektywnego rozwiązywania problemów osób z chorobą Alzheimera oraz ich rodzin. Pacjent wychodzi od lekarza z diagnozą i jest pozostawiony sam sobie.

Projekt „Dememo” kierowany właśnie do osób chorych na Alzheimera składa się z 5 działań: jest grupa terapeutyczna dla osób chorych- są to ćwiczenia pamięci, łamigłówki, przysłowia, zajęcia plastyczne, które prowadzi terapeuta zajęciowy, równolegle w osobnym pomieszczeniu spotyka się grupa wsparcia dla opiekunów, są dni otwarte – spotkania ze specjalistami oraz punkt informacyjno –konsultacyjny, gdzie można dowiedzieć się, co zrobić, kiedy chory jest agresywny, jak załatwić łóżko, materac przeciwodleżynowy, jak pielęgnować chorego, a także działa program wolontariatu. Niestety lekarze stawiają diagnozę i zostawiają pacjenta i opiekunów samym sobie. A tu potrzebna jest edukacja i wsparcie –podkreśla pani Agata. Opiekunowie tak bardzo się angażują w opiekę, że to jest prawie jak uzależnienie, jedyny sens życia. Nie można zapominać o sobie i swoich potrzebach, bo takie chroniczne zmęczenie to stres dla organizmu i wtedy opiekun również może stracić siły.

Kiedy mąż pani Grażyny zachorował na chorobę Alzheimera przeżyła szok i niedowierzanie. Denerwowała się kiedy mąż pytał ją kilka razy o to samo, na przykład jaki jest dzisiaj dzień.
– Człowiek nie godzi się z tym co się stało, to jest załamanie, to jest zupełnie zmiana w rodzinie. To jest zakończenie pewnego etapu w życiu i trzeba być otwartym na to, co nas czeka. A to, co czeka to niewiadoma. Każdy dzień może przynosić inny problem i nie jesteśmy na to przygotowani.
– A od lekarzy nie dostajemy żadnych informacji. Fundacja pani Agaty pomogła mi bardzo w pierwszym etapie takiego mojego buntu, załamania. Na te spotkania poniedziałkowe przychodzą osoby na stałe, żeby po prostu pogadać. Cały zespół fundacji się angażuje, są wolontariusze, jest psycholog, prawnik, pedagog. Na bieżąco jest siła fachowa, która nas uczy jak postępować z chorymi. Tam są fachowcy, wolontariuszki są pełne ciepła, empatii, cierpliwości do tych osób. Dla mnie to jest grupa wsparcia. Trzeba tą chorobę zaakceptować, że bliski jest chory, inaczej nie da się egzystować.

A tu spotkania odbywają się w takiej formie, że część jest dla opiekunów osób chorych, natomiast w drugim pomieszczeniu, wspaniali wolontariusze, prowadzą zajęcia manualne, plastyczne, innego rodzaju. Opiekun może spokojnie porozmawiać z innymi osobami na temat który go interesuje, nurtuje, może zdobyć wiedzę. Pani Agata daje nam podręczniki, książki, czasopismo, skróty wykładów odbywających się w innych miejscach. Wzajemne rozmowy z innymi osobami, które mają pod opieką chorych na demencję, to jest kopalnia wiedzy i informacji.

Zachęcam wszystkich, żeby spróbowali przyjść na jedno spotkanie. Wiadomo, że nie od razu otwarcie mówimy o swoich problemach, to następuje z czasem, ale to wyrzucenie z siebie trosk, jest bardzo istotne.

W naszej gminie brakuje nam takiego ośrodka dziennego pobytu dla chorych z demencją, gdzie można by było na parę godzin przekazać chorego w dobre ręce, bo my też musimy coś załatwić, a w tym czasie, żeby ten chory miał fachową opiekę, nie żeby go posadzić i żeby siedział. Nie o to chodzi. Bo my też musimy iść do lekarza, zrobić zakupy. W prywatnym ośrodku jest tak, że na 40 chorych o różnym stopniu demencji przypadają dwie panie, to nie jest dobre. Namawiam na spotkania poniedziałkowe na Kościuszkowców 80. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie, bo fundacja, jaką stworzyła Pani Agata prowadzi też fantastyczną działalność dla seniorów.

Choć część zadań, które powinna wykonywać administracja publiczna przejęły organizacje pozarządowe, jak właśnie Fundacja Wsparcie- jest to wciąż w ocenie raportu NIK, kropla w morzu potrzeb, gdyż rozwiązania powinny być w tym przypadku systemowe i starannie wdrożone.
W nagłych wypadkach fundacja może bezpłatnie udostępnić sprzęt rehabilitacyjny – wózek, chodzik, kule, które wypożycza doraźnie, na krótki okres czasu.


W ramach projektu „dememo” dla osób z chorobą Alzheimera fundacja zaprasza do kontaktu w:

  • poniedziałki w godz. 17.30-19.30 ul. Kościuszkowców 80 (suterena)
    -spotkania Psychoedukacyjnej Grupy Wsparcie
    -Zajęcia Terapeutyczne dla osób chorych
  • wtorki w godz. 16.00-20.00 do Punktu Informacyjno – Konsultacyjnego

Telefon do Fundacji Wsparcie: 570 386 060

Strona internetowa: www.fundacjawsparcie.eu