Powyborcze zdziwienia

Zapoznając się z wynikami wyborów, szczególnie tych do Rady Dzielnicy Wawer, zaliczyłem kilka zdziwień.

Zdziwiłem się przede wszystkim tym, że większość z nas wybrała w głosowaniu jednak przedstawicieli partii politycznych. Ponad 65% głosów na kandydatów do wawerskiej rady oddano na kandydatów wystawionych właśnie przez partie. Pokusa opowiedzenia się po jednej ze stron nieustającego kon­fliktu politycznego pomiędzy PO i PiS była najwidoczniej mocniejsza niż postawienie na niezależnych społeczników. A może po prostu alternatywa w postaci bezpartyjnych kandydatów nie miała wystarczającej promocji.

Dziwi przy tym rewelacyjny wynik Koalicji Obywatelskiej, czyli połą­czonych sił Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, która zdobyła niespełna 40% wszystkich głosów mieszkańców Wawra. Przy tylu wawerskich problemach wciąż pozostających do rozwiązania to dość zaskakujący wynik. Koalicja Obywatelska uzyskała 10 mandatów w Radzie Dzielnicy Wawer – o jeden mandat więcej niż 4 lata temu.

Zdumienie moje budzi zresztą też wynik Rafała Trzaskowskiego. Sądziłem, że afera reprywatyzacyjna za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz gwarantuje co najmniej drugą turę wyborów prezyden­ckich. Tymczasem strach przed rządami PiS-u w Warszawie dał Rafałowi Trzaskowskiemu poparcie na poziomie ponad 56%.

Uzyskanie przez Prawo i Spra­wiedliwość aż 26% głosów mieszkańców Wawra też mnie dziwi. Biorąc pod uwagę bowiem to, jak niewiele przedstawiciele tej partii zrobili w kampanii wyborczej oraz to jak mało znana ze społecznej działalności była większość ich kandydatów, to i tak bardzo dobry wynik. PiS zdobył 7 mandatów w Radzie Dzielnicy Wawer, tylko o jeden mandat mniej niż w poprzednich wyborach.

Najbardziej zdziwiła mnie jednak frekwencja wyborcza. To nawet bardziej szok niz zdziwienie. W Wawrze średnia frekwencja wyniosła bowiem ponad 69%, a w niektórych obwodach na terenie dzielnicy frekwencja była na poziomie przekraczającym nawet 76%. Zdecydowana większość z nas spełniła zatem swój obywatelski obowiązek.

Niektórych zdziwił też wynik wyborczy reprezentowanego m.in. przeze mnie Stowarzyszenia Razem dla Wawra. Okazało się bowiem, że nasi kandydaci uzyskali trzeci wynik w Wawrze. Biorąc pod uwagę to, że Stowarzyszenie zostało formalnie powołane do życia nieco ponad rok przed wyborami, to z pewnością taki wynik wyborczy można nazwać sukcesem. Bardzo w tym miejscu dziękuję tym z Państwa, którzy oddali swój głos na prawdziwie niezależnych kandydatów. Dzięki Państwu uzyskaliśmy 3 mandaty w Radzie Dzielnicy Wawer, a to bez wątpienia będzie procentowało na rzecz Wawra.

Ostatnim już chyba moim powyborczym zdziwieniem jest to, że zostaliśmy poproszeni przez Koali­cję Obywatelską o współpracę w szeroko pojętym zakresie rozwiązywania wawerskich pro­blemów. Razem z radnymi Koali­cji Obywatelskiej stanowilibyśmy większość w Radzie Dzielnicy. Nie można jeszcze zupełnie prze­sądzać co z tych rozmów wy­niknie, stawia­my bowiem konkretne warunki takiej współpracy. Wśród naszych postulatów są kwestie smogu, kanalizacji, ładu przestrzennego, aktywizacja rad osiedli, integracja wawerskich organizacji pozarządowych, świdermajery, poprawa funkcjonalności przestrzeni miejskiej, upo­rządkowanie kwestii parkowania, drogi dla rowerów, a nawet reforma Kuriera Wawerskiego. Mimo iż w dużej mierze jesteśmy zbieżni programowo to jednak trzeba przed rozpoczęciem współpracy ustalić wiele szczegółów. Większościowa koalicja zaistnieje jeśli wszystkie kwestie sporne zostaną wyjaśnione przed sesją Rady Dzielnicy Wawer, na której wybierany będzie Zarząd Dzielnicy. Mam nadzieję, że wsku­tek tych rozmów będę miał tyl­ko pozytywne zdziwienia.