Kaczy Dół – Międzylesie. Archeologia pamięci.

“Wtedy to było życie w Międzylesiu, gwar, wesoło, w niedzielę kupowało się karmelki w aptece państwa Klimontowiczów…”

Autor: , Osiedle: Międzylesie Data: .

 

Legenda:

1. Wspinalnia
2. Remiza OSP
3. Apteka Jadwigi Klimontowicz na miejscu XVIII-wiecznej karczmy
4. Zagłębienie gruntu wypełnione wodą
5. Fabryka
6. Restauracja A. Zaczewskiego
7. Teatr
8. Chrzanów
9. Drucianka
10. Ulanówek
11. Kaplica ss. Franciszkanek Rodziny Maryi i Zosinek
12. Huta M. Szpitbauma
13. Kolonia/osada robotnicza
14. Czytelnia Nowości E. Wyszyńskiej
15. Modlitewnia
16. Piekarnia
17. Cmentarz wojenny z 1939 r.

„Wtedy to było życie w Międzylesiu, gwar, wesoło, w niedzielę kupowało się karmelki w aptece państwa Klimontowiczów i szło się popatrzeć na zbiórkę strażaków w błyszczących kaskach, na ćwiczenia na wspinalni i samochody z głośnymi dzwonkami. Potem była przejażdżka odkrytym konnym tramwajem do parku w Helenowie, gdzie był staw ze sztuczną wyspą i mostkiem albo do Starej Miłosnej do karczmy. Obiady były w Międzylesiu u Zacieskiego w restauracji z altaną i ogródkiem. Po południu teatr wystawiał różne sztuki grane przez aktorów przyjeżdżających z Warszawy. A teraz człek siedzi w tym bloku jak w szufladzie i to wszystko” – Zygmunt Wasilewski, urodzony w 1911 roku w Kaczym Dole, syn cieśli Feliksa i Anieli.

Aluminiowy medal upamiętniający rozpędzenie robotniczego pochodu w Warszawie 1 listopada 1905 r. Fot.: Alfred Józefacki

Strażacka wspinalnia – cztery strze­lis­te pnie z gonnych sosen osadzone na betonowych cokołach, zbieżnie nachylone ku sobie i związane wie­lo­kie­run­ko­wo mocowanymi żerdziami, wynosiły ku górze niewielki pomost. Ta ażurowa konstrukcja wzniesiona w 1928 roku służyła ćwiczeniom i pokazom strażackiej sprawności, a zarazem znaczyła centrum miejscowości – skrzyżowanie dwóch starych traktów, które dało jej początek przed bez mała dwustu pięćdziesięciu laty. Z południowego wschodu na Pragę prowadził Trakt Wołowy, a drugi handlowy szlak wiódł od zachodu z Ze­rze­nia na wschód przez Starą Miłosnę, Stanisławów, Dobre i dalej do Węgrowa. Na pierwszy nałożyła się później ulica 11 Listopada, a drugi zyskał nazwę ulicy najpierw Głównej, następnie Niepodległości. Właśnie to skrzyżowanie dwu ważnych dróg symbolem karczmy podpisanym „Karczma Kaczy Dół” zaznaczył w 1783 roku na swojej mapie Karol de Perthées1, kartograf pracujący dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, odnotowując tym samym po raz pierwszy pierwotną nazwę miejscowości, zmienioną później na wniosek mieszkańców na Międzylesie2. Dokładną datę tej zmiany, mianowicie 1 stycznia 1928 r. podaje Czesław Rokicki3. Jan Ber­ger umiejs­ca­wia tę zmianę cztery lata póź­niej, dopiero w 1932 roku4. Nazwa miała uzasadnienie, bowiem na­prze­ciw­ko karczmy po stronie południowej skrzyżowania znajdowało się rozległe zagłębienie gruntu wypełnione wodą i obrośnięte wokół trzciną i tata­ra­kiem. Było to zatem miejsce, w którym pojono woły pędzone z dalekiego Podola, zaprzęgowe konie, a i niewątpliwie lubiane przez zarówno miejs­co­we jak i prze­lot­ne kaczki właśnie. Klimat tej oko­li­cy prawdopodobnie przetrwał do lat międzywojennych. We wspomnianym „Przewodniku po Uzdrowiskach i Letniskach Polskich”, pod hasłem „Międzylesie” znajdujemy zwięzłą notatkę:
„Międzylesie, letnisko. 1. Wieś w pow. warszawskim, gm. Falenica Letnisko. 2. Od Warszawy 10 km. 4. Leży między Aninem a Falenicą (patrz), na gruntach podmokłych, na letnisko nieodpowiednich. 10. Przystanek kolejki Warszawa – Karczew – na miejscu”5.

Fragment mapy Karola de Perthéesa z 1783 r. (MHW 5677/P)

Od wspinalni wyższy był tylko komin fabryczny z czerwonej cegły z osma­lo­nym szczytem. Niezbyt odległy i od dawna nieczynny, zbudowany razem z halami fabrycznymi około 1900 roku, przypominał przemysłowe początki letniskowej miejscowości i proletariacką przeszłość wielu osiadłych tu rodzin. Około 200 robotników pracowało w samej tylko fabryce wyrobów metalowych „Wawer” i brali oni czynny udział w strajkach i manifestacjach rewolucji 1905 roku. Juliusz Czesław Birecki ur. 16 lutego 1902 r. w Kaczym Dole pamięta z przekazu rodzinnego, że w „1905 roku pochód z fabryki liczący koło dwustu robotników ruszył w stronę Wawra śpiewając »Czerwony sztandar«…”. Pochód ten do­tarł na Grochów i poderwał do straj­ku robotników tamtejszych fabryk6. Później „w 1906 r. Antoni Antosiewicz za­wie­sił czerwony sztandar na wy­so­kiej sośnie, bezsęcznej, koło Malczyka. Kozacy przyjechali i nie mogli go ­zdjąć, odjechali z niczym. Inne czerwone sztandary ludzie wywieszali na sosnach przy drogach, także koło polany, inne koło Pawłowskiego przy lesie” – mówi Birecki. Pamiątki po tamtych wydarzeniach długo przechowywano w niektórych rodzinach, choć do dziś zachowały się jedynie wyjątkowo, jak niewielki aluminiowy medal z napisami „RZEŹ NA PLACU TEATRALNYM” i wyobrażeniem wydarzenia na awersie, oraz „ZDOBYWCA WOLNOŚCI” i alegoryczną sceną na re­wersie. Znaleziony został przypadkowo pod podłogą podczas rozbiórki jednego z drewnianych domów.

Legitymacja służbowa pracownika Nadwiślańskiej Drogi Żelaznej Jana Borowskiego

Przedmiotem wielu chłopięcych ma­rzeń było stanąć na szczytowym pomoście strażackiej wieżycy i spojrzeć na rodzinną miejscowość z góry. Właśnie na aptekę Jadwigi Klimontowiczowej, w której były karmelki, stojącą po drugiej stronie ulicy 11 Listopada na miejscu karczmy z mapy Perthéesa, na restaurację A. Za­czew­skie­go i teatr oraz na dzielącą je od apteki piaszczystą drogę z torowiskiem konnego tramwaju na poboczu pro­wa­dzą­cą w kierunku Helenowa i Starej Miłosnej. Dalej widok przesłaniały korony drzew. Z zieleni wyłaniały się wyraziście tylko niewielki piętrowy pałac Edmunda Chrzanowskiego ze zdobną blankami i iglicą wieżyczką, po przeciwnej stronie drogi takoż jego piętrowy pofabryczny ceglany bu­dy­nek Drucianki z cha­rak­te­rys­tycz­nym, wy­so­kim, stromym dwu­spa­do­wym da­chem, wykupiony w 1931 r. przez miejscową społeczność dla szko­ły, i w oddali sygnaturka zakonnej kaplicy przy Zakładzie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Patrząc w przeciwnym kierunku, ku dwóm li­niom ko­le­jo­wym – szerokotorowej Nad­wiś­lań­skiej Drogi Żelaznej położonej tu w 1877 r., i nieco dalej wąskotorowej Jabłonna–Karczew z 1912 r. – można było oglądać prawie zwartą na tym odcinku zabudowę ulicy Niepodległości, mając nieco dalej po prawej stronie czerwonoceglane pawilony fabryki Szpo­tań­skie­go, a po lewej w głębi – zespół parterowych, drewnianych domów dla robotników fabrycznych, wraz z łaźnią. Zabudowa była prawie zwarta. Prawie, ponieważ zachowywano jednak co naj­mniej przejścia albo przejazdy między sąsiadującymi budynkami. Za torami i ledwie paroma ulicami rozciągały się piaszczyste wydmy, a już niemal na horyzoncie gęstniały chłopskie zabudowania Ze­rze­nia ze znacznym strzelistą wieżą kościołem. Po­przecz­nie na kierunku północ-południe biegła ulica 11 Listopada, a za kilkoma z rzadka zabudowanymi ulicami widoczne były już tylko sosnowo–dębowe lasy Branickich.

Fragment południowej pierzei dawnej ulicy Niepodległości. W chałupie pierwszej od lewej znajdował się sklep Dawida Karpa, w następnej – sklep Stanisławy Böhm. Stan z 1973 r. Fot. Andrzej Głowacki
Dawna ulica Niepodległości z remizą OSP i dalej kolejno domami Sucheckich, Majewskich, Furwasserów, Ryfmanów i chałupą Władysława Goździalskiego. Stan z 1973 r. Fot. Andrzej Głowacki

 

Kazimierz Suchecki, cieśla-budowniczy, fragment fotografii rodzinnej z lat 30.

Straż pożarną w Kaczym Dole zor­ga­ni­zo­wał w 1913 roku Edmund Chrza­now­ski7. Remizę postawiono w 1926 roku. Zbudowana z białej cementowej cegły mieściła stanowiska dla dwóch samochodów pożarniczych, kan­ce­la­rię i świetlicę, a w 1933 albo 34 r. wydzielono w niej pomieszczenie także na urząd pocztowy. Koszty budowy zostały pokryte z dobrowolnych składek obywatelskich i darowizn, podobnie jak zakupu placu i samochodów. Gospodarzem obiektu był Kazimierz Suchecki, mieszkający w przyległym budynku cieśla, budowniczy niejednego – w tym także własnego – domu w Międzylesiu i sąsiednich miejscowościach. W miejscowym miesięczniku „Na Straży” ogłaszał się następująco: „Przedsiębiorstwo budowy domów z własnych i powierzonych materiałów K. Suchecki – Międzylesie pod Warszawą”8. Był strażakiem i członkiem zarządu międzyleskiej Ochotniczej Straży Pożarnej liczącej około osiemdziesięciu członków9.
Cdn.

Fabryka wyrobów metalowych „Wawer” w Kaczym Dole. Rycina z przełomu XIX i XX w. Z archiwum cyfrowego Pawła Ajdackiego.

Przypisy końcowe:
1. Karol de Perthées, Okolica
Warszawy w diametrze piąciu mil, MHW 5677/P.
2. Jan Berger, Dawny Wawer (1866-1951) Rys historyczno–statystyczny, w: Wawer i jego osiedla. Warszawa: Wydział Kultury dla Dzielnicy Wawer m.st. Warszawy 2007, str. 68.
3. Czesław Rokicki. Przewodnik po Uzdrowiskach i Letniskach Polskich. Warszawa 1928, wyd. III,
hasło „Kaczy Dół”.
4. Jan Berger, dz. cyt.
5. Czesław Rokicki, dz. cyt.
6. Carat i klasy posiadające w walce z rewolucją 1905-1907 w Królestwie Polskim. Materiały archiwalne. Zebr. i oprac. Stanisław Kalabiński, Warszawa: PWN 1956, str. 113. Także w: Dzieje Pragi. Praca Zbiorowa. Komitet Redakcyjny Stanisław Kazimierski, Ryszard Kołodziejczyk, Żanna Kormanowa, Halina Rutkowska, Warszawa: PWN 1970, str. 180-181.
7. A.S.S. 25–lecie Ochotn. Straży Pożarnej w Międzylesiu, “Na Straży” nr 10, Warszawa, 1938 r. str. 8-10.
8. “Na Straży” nr 5, 1937 r. str. 17 nienumerowana.
9. Historia Ochotniczej Straży Pożarnej, Warszawa–Międzylesie. 50-lecie 1913-1963. Maszynopis nie datowany. Nazwiska autorów dopisano ołówkiem u góry strony tytułowej – M. Albiński, L. Ciepielowski.