Skazani na śpiących policjantów? Niekoniecznie.

W ubiegłym numerze radny Michał Mroziński zwrócił uwagę na problem progów zwalniających w Aleksandrowie. Niestety ta najprostsza, a wręcz prostacka metoda uspokajania ruchu dominuje w całym Wawrze przynosząc wątpliwe korzyści, biorąc pod uwagę wzrost hałasu oraz emisji spalin spowodowany ciągłym zwalnianiem i przyspieszaniem. Czy naprawdę jesteśmy skazani na „śpiących policjantów” chcąc zminimalizować liczbę ofiar wypadków spowodowanych nadmierną prędkością?

Wawer jest dzielnicą dynamicznie rozwijającą się. Powstają nowe osiedla i ulice, a istniejące ciągi komunikacyjne są sukcesywnie remontowane lub przebudowywane. W związku z tym istnieje możliwość takiego projektowania układu drogowego, który poprzez odpowiednią geometrię wymusi obniżenie prędkości do bezpiecznego poziomu. Zamiast tego mamy takie sytuacje, jak z ulicą Mrówczą, która po przebudowie zaczęła „zachęcać” do szaleńczej jazdy po szerokich i prostych odcinkach. Skończyło się na wypadkach, również śmiertelnych, aż w końcu drogowcy usiali nową jezdnię progami wyspowymi.

Fot. Jacek Wiśnicki

Co zatem powinniśmy robić? Czy musimy szukać kompromisu między bezpieczeństwem a płynnością i wygodą jazdy? Niekoniecznie, są bowiem rozwiązania dzięki którym „i wilk będzie syty, i owca cała”. Racjonalne sposoby uspokojenia ruchu, alternatywne do tych nieszczęsnych progów, to nie jest jakaś wiedza tajemna, znana tylko nielicznym specjalistom z grona najwybitniejszych profesorów Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej. Wystarczy zajrzeć do internetu, żeby natknąć się np. na raport pn. „Zasady uspokajania ruchu na drogach za pomocą fizycznych środków technicznych” opracowany przez Biuro Eks­per­tyz i Projektów Budownictwa Ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go „Ekkom” Sp. z o.o. Zwraca on uwagę, że „przede wszystkim geometria drogi i jej wyposażenie umożliwiają określone zachowania uczestników ruchu”. Wbrew tym zasadom mamy przebudowaną niedawno ul. Żagańską, która na odcinku od ul. Pożaryskiego do ronda przy urzędzie dzielnicy mogłaby być węższa, czyli mniej „prowokująca” do rozwijania prędkości, dzięki czemu uniknęlibyśmy konieczności stosowania progów zwalniających na tym odcinku. Dodatkową przestrzeń można by wykorzystać np. na pas rowerowy czy zieleń. Dostosowywanie szerokości ulic do ograniczeń prędkości jest szczególnie pożądane w przypadku dróg osiedlowych. Kierowca dostaje wówczas jasny sygnał, że ma zwolnić.

Ciekawym rozwiązaniem jest prowadzenie osi drogi linią esową np. „lokalizując miejsca postojowe wzdłuż drogi, po obu jej stronach, w sposób naprzemienny”.

Przykład prowadzenia osi drogi linią esową. Źródło: raport „Ekkom” Sp. zo.o.

Do „sfalowania” toru jazdy mogą służyć również różnego rodzaju tzw. szykany tj. celowo ustawiane i oznakowane obiekty lub naturalne przeszkody. Podczas kampanii samorządowej, do ówczesnego kandydata na radnego Jacka Wiśnickiego zgłosiła się kobieta w sprawie wycięcia drzewa rosnącego na chodniku, które przeszkadzało pieszym, zwłaszcza matkom z wózkami. Taki problem można rozwiązać bez niszczenia przyrody. – Spróbujemy w tym roku poszerzyć chodnik omijając drzewo i słup tworząc naturalną szykanę spowalniającą ruch. Chcielibyśmy w tej kadencji wypracować i wdrożyć nowe sposoby regulacji prędkości i poprawy bezpieczeństwa na drogach. Progi mają alternatywę. – mówi, dziś już jako zastępca burmistrza, Jacek Wiśnicki.

Dostosowanie szerokości ulic na granicy stref o różnej prędkości. Źródło: raport „Ekkom” Sp. zo.o.

Powyższe przykłady to jedne z wielu metod kompleksowego podejścia do bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oczywiście nie chcemy myśleć dogmatami i zupełnie wyrugować progi zwalniające. Cho­dzi tylko o szersze spojrzenie na koncepcję spowalniania ruchu, z zastosowaniem wielu rozwiązań w zależności od tego, jakie z nich będą najbardziej racjonalne w danych okolicznościach, z minimalizacją skutków ubocznych. Progi też mogą być różnego rodzaju, o różnym nachyleniu, można stosować podwyższenia całych skrzyżowań bądź przejść dla pieszych. Metod jest mnóstwo i trzeba liczyć na „otwarte głowy” dzielnicowych i miejskich urzędników, którzy będą chcieli z nich skorzystać.

Zastosowane w artykule cytaty pochodzą z raportu Biura Ekspertyz i Projektów Budownictwa Komunikacyjnego „Ekkom” Sp. z o.o.