Rezydencje zamiast 8 ha lasu?

Po Aninie i Międzylesiu poszedł hyr, że zamykają las. Od rana 14 listopada zaczęły docierać do nas sygnały o tym, że w trójkącie ulic: Czatów, Kosynierów i IX Poprzecznej, przy alejkach prowadzących przez las, powieszono komunikaty: „teren prywatny – wstęp wzbroniony”. Każdy kto skontaktował się z redak­cją Gazety Wawerskiej lub Stowarzyszeniem Razem dla Wawra otrzymał informację, że po zapoznaniu się ze sprawą wydamy stosowny komunikat lub po prostu napiszemy o tym co ustaliliśmy. Oto niektóre treści wiadomości, które otrzymaliśmy od mieszkańców:

  • Czy faktycznie lasek, do którego jeździłam na pierwsze sanki jako dziecko, chodziłam na spacery z przedszkolem by szukać poziomek, wyprowadzałam pierwszego psa, uczyłam się pokonywać przeszkody w postaci sosnowych korzeni na pierw­szym dwukołowym rowerze, obserwowałam na żywo dziki, sarny, lisy i zające, czy ten skrót rowerowy dla mieszkańców osiedla IBJ do przystanków autobusowych, na stacje benzynową i do cywilizacji w Międzylesiu ze swoimi sklepami, aptekami, pocztami, szpitalami – został sprzedany deweloperowi? Będę wdzięczna za odpowiedź, z wyrazami szacunku…
  • Wiecie może, jak to możliwe, że ktoś buduje się w lesie między kortami na IBJ a ulicą Czatów w Międzylesiu?
  • Dzień dobry, piszę w sprawie działki obręb 3-11-26 i tabliczek, które się pojawiły dziś na drzewach wzdłuż kanałku wawerskiego (IX Poprzeczna) informujących o zakazie wstępu. Czy w tym miejscu jest planowana inwestycja?! Przecież ten teren to kawał lasu. Proszę o informację, gdzie mogę się dowiedzieć o planach zagospodarowania tego terenu, bo skóra mi cierpnie na myśl o tym, że mogłoby tam powstać osiedle. Uprzejmie proszę o zajęcie się tą sprawą.
Groźny i jednoznaczny komunikat „teren prywatny – wstęp wzbroniony” zalarmował okoliczną ludność. W cytowanym wcześniej tekście z Gazety Stołecznej prezes spółki tłumaczy: „Dostaliśmy takie polecenie od Lasów Miejskich, bo zauważono, że niektóre drzewa na działce są zbyt suche i grożą zawaleniem się. Czekamy na dokładne ekspertyzy, które z nich trzeba będzie wyciąć. Niewykluczone, że ogrodzimy cały teren przed wycinką”. Czy rzeczywiście niezbędne jest ogrodzenie całego terenu, celem przeprowadzenia niezbędnych wycinek? Fot. Jan Andrzejewski

Ta leśna działka jest rzeczy­wiście w rękach prywatnych. Na mapach geodezyjnych oraz w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy jest to wciąż teren leśny, więc o budowaniu nie może być mowy. No chyba że… powstający aktualnie plan miejscowy uwzględni dla tego obszaru przeznaczenie inne niż teren leśny. Wymaga to jednak uprzedniego odlesienia na mocy decyzji Marszałka Województwa, ale to bardzo mało prawdopodobne. Wedug Biura Architektury i Planowania Przestrzennego takie odlesienia są możliwe w zasadzie tylko w odniesieniu do terenów przeznaczonych na usługi publiczne.

Groźna jest też sama perspektywa wygrodzenia tych 8 hektarów lasu parkanem z siatki, płotem, lub wysokim murem – jak ostatnio, nieopodal na ul. Dzieci Polskich, niedaleko pętli autobusowej.

Do Urzędu Dzielnicy Wawer nie wpłynął dotychczas żaden wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla tego leśnego obszaru.

Fragment rysunku ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy
Fragment legendy ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy

Utyskiwania Prezesa.

Pod koniec listopada w Gazecie Stołecznej ukazał się tekst interwencyjny w tej bulwersującej mieszkańców sprawie. Cytowano w nim m.in. Waldemara Majewskiego, Prezesa Zarządu spółki Rezydencje Anin, w której posiadaniu znajduje się teren: „firma kupiła działkę, by zbudować tam kameralne willowe osiedle z kilkoma rezydencjami, ale wstrzymują nas urzędnicy. Od ponad 12 lat przygotowywany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Na razie bez efektów. Rozbieżności między urzędami co do planowanego sposobu zagospodarowania terenu blokują wszelkie nasze zamierzenia. W takim przypadku nie występujemy nawet o wydanie warunków zabudowy, bo postępowanie byłoby zawieszone na co najmniej dziewięć miesięcy.

W kolejnych słowach prezes opisuje zwięźle przedsięwzięcie inwestycyjne: „Chodzi o ekstensywną i kameralną zabudowę jednorodzinną. Kilka domów-rezydencji z działkami o pow. ok. 1,5-2 tys. m.kw.. Jako świadomy i ­odpowiedzialny inwestor zakładamy również przeznaczenie części naszego terenu na funkcje publiczne.

Sprawozdanie.

Z dostępnych publicznie dokumentów wynika, że Spółka Rezydencje Anin Sp. z o.o. zaj­muje się wynajmem powierzchni biuro­wej oraz przygotowuje inwestycje na bazie posiadanych nieruchomości. Na koniec 2018 roku 100% udziałów spółki było w posiadaniu spółki Rolmex SA. W sprawozdaniu Zarządu spółki Rezydencja­ Anin Sp. z o.o. z działalności za rok 2018 czytamy: „(…) Ze względu na wartość i perspektywę prowa­dzenia działalności, najważniejszą nieruchomość stanowi teren znajdujący się w Aninie (…) u zbiegu ulic Kosynierów i Czatów. Działka położona jest w rejonie ­oznaczonym w „Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy” w strefie oznaczonej jako „tereny leśne przeznaczone pod zabudowę”. (…) Uwzględniając warunki zagospodarowania terenu określonego w Studium, ­opracowana została na zlecenie ROLMEX koncepcja zagospodarowania terenu. Według tej koncepcji możliwe będzie wydzielenie około 42 działek budowlanych i sprzedaż bezpośrednia bądź budowa na nich budynków rezydencyjnych. Działka ma bardzo korzystne położenie, ponieważ będzie mogła być podłączona do miejskiej sieci ciepłowniczej, elektrycznej, wodnej i kanalizacyjnej.(…).

W tych samych dokumentach w punkcie „Przewidywania w zakresie rozwoju” czytamy: „Rezydencje Anin Sp. z o.o. przejęły wszystkie aktywności w zakresie zarządzania nieruchomościami w ramach grupy ROLMEX. W kolejnych latach podstawowymi aktywnościami Rezydencji Anin będą: Przygotowanie i prowadzenie inwestycji polegającej na zagospodarowaniu działki w Aninie i budowa osiedla rezydencyjnego na tym terenie.

Co mówi Ustawa?

Art. 62. pkt. 1. Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym brzmi: Postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia warunków zabudowy można zawiesić na czas nie dłuższy niż 9 miesięcy od dnia złożenia wniosku o ustalenie warunków zabudowy. Wynika z tego, że gdyby spółka Rezydencje Anin zwróciła się np. rok temu z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy osiedla rezydencyjnego na pozostającej w jej własności ośmiohektarowej działce, to do dnia dzisiejszego uzyskałaby zaledwie decyzję odmowną, ponieważ na chwilę obecną jest to teren leśny. Odlesienia dla tego obszaru można dokonać wyłącznie w procedurze planistycznej czyli występując z odpowiednim wnioskiem o odlesienie do właściwego organu, w tym wypadku – Marszałka Województwa Mazowieckiego lub Ministra Środowiska.