Domy na Derwida 10 i 12 w Miedzeszynie

Autor: , Osiedle: Miedzeszyn Data: .

Swoją wielką popularność jako uzdrowisko Miedzeszyn zyskał przed wojną zwłaszcza, kiedy we wrześniu 1926 roku rozpoczęło działalność przeciwgruźlicze Sanatorium im. W. Medema. Ta niezwykle nowatorska placówka przeznaczona była głównie dla dzieci z ubogich rodzin żydowskich i funkcjonowała w oparciu o innowacyjny program edukacyjno-wychowawczy, porównywalny z szeroko znaną ideą korczakowską. W 1935 roku Aleksander Ford nakręcił wg scenariusza Wandy Wasilewskiej film propagandowy „Droga Młodych”1, sławiący uroki życia w sanatorium oraz propagujący idee socjalizmu. Na dzisiejszej ul. Lokalnej nie pozostał ślad po dawnych zabudowaniach tej placówki.

Zawsze miałem problem z geograficznym wyodrębnieniem osiedla Radość i Miedzeszyna. A jednak taka granica istnieje – jest nią po wschodniej stronie torów ul. Żeglarska, a po zachodniej ul. Rusałki. Na południe od ul. Żeglarskiej, w sektorze: Żołędziowa, Derwida i prostopadłych do nich Żwanowiecka, Kąkolowa, zamożne rodziny żydowskie od lat 20tych zaczęły budować domy letniskowe i pensjonaty.2

W 1938 r. tak m.in. zachwalano Falenicę Letnisko oraz liczne pensjonaty i wille (m.in. „Isabella”, „Leśniczówka”, „Rajfianka”, „Goldberga”, „Rozenberga”): „Tereny gęsto usiane willami. Letniska nader często uczęszczane przez Warszawiaków. Specjalnie nadają się dla dzieci wątłych i anemicznych”(…). „Poza pensjonatami, wielu właścicieli willi i mieszkań przyjmuje gości ze stołowaniem, lub utrzymaniem”. 3

Pensjonat Goldberga na ul. Derwida 12 w Miedzeszynie to pozostałość jednego z takich przybytków. Duży, jednopiętrowy budynek z licznymi werandami, w swej pierwotnej postaci nie miał kominów ani przewodów kominowych. Kuchnia była w osobnym budynku zamieszkiwanym przez właściciela.4 Rzut funkcjonalny to typowe budownictwo letnisk falenickich pod wynajem, znany np. z opisywanych w tej rubryce domów Denck’a z ul. Junaków 20 i 22 – 8 odrębnych lokali na 2óch kondygnacjach, każdy z samodzielną, wygodną werandą. Te na Derwida 12 niepotrzebnie zabudowano (raczej na pewno po wojnie). Budynek wiele stracił na tym zabiegu – sprawia wrażenie przyciężkiego i niezgrabnego. Z ciekawostek – dom przekryto rzadziej stosowanym wśród podobnych realizacji dachem czterospadowym (podobnie jak tzw. „Willę Boya w Falenicy”). Aktualnie jest w nim osiem lokali, w których w 2018 roku mieszkało 27 osób.

Dom przy ul. Derwida 12, dawny Pensjonat Goldberga

Oprócz pensjonatów budowano również „domy mieszkalne wynajmowane na letnie „pomieszkania”, lub oferujące pokoje do wynajęcia. Funkcjonowały często zespoły budynków – domek właściciela i domek (ew. domki) do wynajęcia, które mogły być przystosowane tylko na letniska, lub posiadać nie tylko miejsce do gotowania, ale również piece.5 Być może namalowany obok sąsiedni drewniak pod adresem Derwida 10 pełnił właśnie takie funkcje pomocnicze? Na tym parterowym budynku przekrytym dwuspadowym dachem widoczne są ślady niedawnego pożaru. Sprawia wrażenie opuszczonego, choć jeszcze w listopadzie 2016 roku znalazł się w wykazie gminnych nieruchomości przeznaczonych do wydzierżawienia (wykaz nr 80/2016).

W 1940 roku ul. Derwida znalazła się 1 przecznicę poza północną granicą falenickiego getta (które kończyło się na ul. Lawinowej). Po 1942 roku nastąpiły ogromne zmiany w składzie etnicznym i socjalnym ludności. Zagłada Żydów w ogromnym stopniu wpłynęła na losy dużej liczby budynków letniskowych w tym regionie. Zniknęli posiadacze, dbający o swoje źródła utrzymania. Budynki przejął tzw. kwaterunek, zasiedlając te domki i domy letniskowe na stałe mieszkańcami zirytowanymi ewidentnymi niedogodnościami, jak powszechny brak dobrej termoizolacji ścian i stropów, czy nawet brak urządzeń grzewczych, a w wielu przypadkach także brak instalacji wodnej i kanalizacyjnej. Inne były oczekiwania przedwojennych letników i kuracjuszy oraz standardy letniskowe, inne były i są oczekiwania stałych mieszkańców. Wiele budynków dawnych drewnianych pensjonatów letniskowych stało się w dobie PRL slumsami, noszącymi lokalną nazwę „pekinów”. Wiele z nich zniknęło w wyniku pożarów – były obiektami niechcianymi, którymi źle gospodarowano. Spore problemy stanowią do dziś sprawy własnościowe, zwłaszcza w przypadku większych obiektów.6

Przypisy:

  1. Robert Lewandowski Kronenberg, Andriolli i wilegiatura, str. 79 Józefów 2012 w.II
  2. Andrzej Lech, W Radości przy stacji 1920-1951., str. 123 Warszawa 2009
  3. Prospekt „Letniska Falenickie” 1938
  4. 5. 6. Adam Krajewski, Budownictwo i Architektura 14(3) (2015) str. 127-142

W  lutym 2018 r. rozpoczęliśmy w  Gazecie Wawerskiej cykl publikacji dotyczących spuścizny E.M. Andriollego na terenie dzielnicy Wawer. W  każdym kolejnym numerze znajdziecie Państwo inny budynek, prezentowany w formie akwareli/rysunku. Staramy się wybieraćobiekty niekoniecznie w  najlepszym stanie, ale zawsze drewniane, wyłącznie z  Wawra. Możecie je typować sami: p.grzegorczyk@gazetawawerska. pl, najlepiej z  jakimś opisem, historią związaną z  budynkiem lub/oraz z działką na której stoi. Dzisiaj prezentujemy – już po raz 23 – budynek z  Miedzeszyna na ul. Derwida 10, nie wpisany jednak do wojewódzkiej ewidencji zabytków. Na 2-gim planie – dom przy ul. Derwida 12

Autor akwareli: Radosław Maciej Kakareko – absolwent Wydziału Architektury PW gdzie doskonalił warsztat studiując m.in. rysunek i malarstwo, członek Związku Artystów Polska Sztuka Użytkowa. Tematem wiodącym jego akwareli jest architektura i pejzaż miejski – głównie Wenecji i Białegostoku (swojego rodzinnego miasta). Maluje również portrety i martwe natury. Facebook: R.Kakareko.akwarele