Wawerskie jadłodzielnie

Każdego roku tylko w Polsce marnujemy ponad 4,8mln ton żywności (dane za Federacją Polskich Banków Żywności). Europejskie gospodarstwa domowe wyrzucają średnio 25%, co daje ponad 180 kg rocznie zmarnowanej żywności na osobę. Doliczając żywność zmarnowaną w transporcie, niewykorzystaną, wyrzuconą z kateringów, restauracji, sklepów – ok. 1/3 żywności produkowanej na świecie zostaje zmarnowana! (dane za: European Environment Agency). Rozmiar zjawiska jest porażający, szczególnie w zestawieniu z ponad 800 milionami ludzi na świecie, którzy cierpią z powodu głodu.

Według szacunków Federacji Polskich Banków Żywności, 1,6mln ludzi w Polsce żyje poniżej poziomu ubóstwa, a w konsekwencji doświadcza głodu. Negatywne gospodarcze skutki pandemii dotknęły prawie połowę Polaków, pogłębiając skalę ubóstwa. Wiele organizacji próbuje przeciwdziałać marnotrastwu, pracując nad redystrybucją żywności i przekazując ją do Banków Żywności, organizacji charytatywnych itp.

Kilka lat temu powstał nowy interesujący trend dzielenia się nadwyżkami jedzenia przez osoby indywidualne, który jest skierowany do odbiorców indywidualnych. Duża część tej aktywności odbywa się poprzez media społecznościowe (grupy na portalach społecznościowych typu „Uwaga, śmieciarka jedzie”, lokalne grupy oddam/ wymienię/ za darmo czy typowe grupy foodsharingowe/ freegańskie), jednak nie obejmuje on wszystkich potrzebujących. Dlatego powstają jadłodzielnie umożliwiające oddanie nawet minimalnych nadwyżek osobom nieobjętym pomocą systemową. 1 kanapka, 1 słoik dżemu, parę słoików zupy czy kilka torebek jabłek może być dla kogoś wielką pomocą.

Prawdopodobnie pierwsza jadłodzielnia w Warszawie powstała w maju 2016 roku, a 4 lata później, w czerwu 2020 roku, otworzyła się pierwsza jadłodzielnia w Wawrze. Inicjatorem i propagatorem jej powstania był w dużej mierze Tomasz Olik ze Stowarzyszenia Radość z Pomagania, a pod gościnne skrzydła jadłodzielnię przyjął Uniq Fight Club z Anina. Powstała jako projekt całkowicie społeczny, oddolny, bez dofinansowania, a lodówka została ufundowana ze zbiórki społecznej. Jadłodzielnia bardzo ładnie wkomponowała się w przestrzeń wokół klubu, zapewniając komfort korzystającym z produktów i bezpieczeństwo samym urządzeniom jadłodzielni. Przez ostatnie półtora roku anińska jadłodzielnia została rozbudowana przez Uniq Fight Club, a kolejne obiekty pojawiły się na mapie Wawra w Marysinie, Falenicy (obie z pozyskanych środków Cetrum Komisji Społecznej) oraz w Radości – prowadzona przy tamtejszej parafii przez Caritas.

Jadłodzielnia w Aninie kilka dni po otwarciu w 2020 r. Fot. T. Olik.

Niedługo ma szansę powstać kolejna jadłodzielnia w Wawrze, tym razem w Falenicy, przy bazarku. W trakcie posiedzenia ostatniej dzielnicowej Komisji Społecznej radni zatwierdzili lokalizację i projekt jadłodzielni. Nie dogadano dokładnego usytuowania lodówki – aby z jednej strony zapewnić minimum prywatności korzystającym, jednocześnie mając na uwadze, że zbyt ustronne miejsce może ułatwiać akty wandalizmu, które niestety się zdarzają.

Będziemy dalej monitorować postępy i przygotowanie nowej jadłodzielni na mapie Wawra, zachęcać do ograniczenia marnowania żywności, a w ramach przypomnienia kilka zasad, które obowiązują we wszystkich warszawskich jadłodzielniach (źródło: https://warszawa19115.pl/-/foodsharing-warszawa-jadlodzielnie):

  1. Jadłodzielnia jest dla wszystkich. Każdy może śmiało wziąć z niej to, na co ma akurat ochotę i to bezpłatnie. Nic nie powinno wylądować w naszych koszach na odpady.
  2. Pamiętajmy jednak, żeby przynosić produkty, które sami moglibyśmy zjeść. Mogą być nawet te po dacie „najlepiej spożyć przed”, ale mieszczą się w terminie przydatności do spożycia „najlepiej spożyć do”. Pakujmy wszystko szczelnie, w czyste opakowania. Do domowych wyrobów koniecznie dodajmy skład i datę przygotowania. Produkty suche mogą być napoczęte, ale powinny być szczelnie zamknięte.
  3. W jadłodzielniach nie zostawiajmy nadgniłych rzeczy, surowego mięsa, dań z surowymi jajami czy niepasteryzowanym mlekiem.