Kto nami rządzi?

Ja wam zawsze, wszystko wyśpiewam”. „Miś”, reż. S. Bareja

Oddziaływanie
Nieopodal mojego domu w Aninie, za każdym razem kiedy w pobliżu przejeżdża wóz na sygnale, wyje pies. Jego kojo nie znajduje się dalej niż 100 metrów od naszej posesji. Wycie tego psa nie jest obojętne naszej rodzinie. To się nazywa „oddziaływanie”.

Wszędzie tam, gdzie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.), a uprawniony architekt potwierdzi w opisie dokumentacji budowlanej, że nowoprojektowany obiekt „nie oddziałuje” na działki sąsiednie, tam nie ma stron postępowania administracyjnego – po prostu – nikt z sąsiadów nie dowie się o inwestycji, dopóki na płocie nie zawiśnie żółta tablica informacyjna, a na posesję nie wjedzie ciężki sprzęt budowlany.

Oznacza to, że na straży prawa miejscowego oraz wszelkiego prawa odnoszącego się do nowych inwestycji budowlanych, stoi wyłącznie Organ, a ściślej – naczelnik dzielnicowego Wydziału Architektury (WAiB). Do niego/niej należy weryfikacja złożonej dokumentacji budowlanej pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami. To on/ona bada legalność zamierzenia inwestycyjnego i wprowadza je do obiegu prawnego decyzją administracyjną. Bardzo trudno jest się od raz tak wydanej, prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę odwołać i ją unieważnić, dlatego władza urzędnika wydającego tę decyzję jest wielka. Jego rzetelność, wiedza, profesjonalizm, uczciwość – determinują życie wielu ludzi na zawsze, ponieważ po zabudowaniu sąsiedniej działki już nic nie będzie takie jak wcześniej.

Naczelnik WAiB
jest powoływany (w Wawrze – bynajmniej nie w drodze konkursu) przez Zarząd Dzielnicy, który z kolei jest wybierany w głosowaniu tajnym bezwzględną większością głosów 23-osobowej Rady Dzielnicy. Większość w wawerskiej Radzie stanowi w obecnej kadencji koalicja dwóch klubów: Koalicji Obywatelskiej (10 radnych) oraz 3-osobowego, niewielkiego klubu radnych o skromnej nazwie Samorząd Wawra (Zdzisław Gójski, Anna Ojer oraz Izabela Wolf-Jedynak). To razem 13 radnych stanowiących większość i to ta większość, pośrednio, stoi za standardami pracy wawerskiego Zarządu Dzielnicy oraz wawerskich naczelników Wydziałów, w tym m.in. decyzji wydawanych w wawerskim Wydziale Architektury i Budownictwa, ale także w Wydziale Infrastruktury, Inwestycji, Oświaty itp…

Radni Dzielnicy
Zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnym radni mają prawne instrumenty, aby nadzorować rzetelność urzędniczą, a także – poprzez powoływanie oraz odwoływanie członków Zarządu – wpływać na podejmowane przez urzędników decyzje. Pomijając zwykłą ścieżkę interwencji bezpośrednich u członków Zarządu, do trybów wpływania na działania urzędu należy zaliczyć prace w komisjach z możliwością wnoszenia do agendy konkretnych tematów (np. zgłaszanych radnym przez mieszkańców), interpelacje oraz zapytania radnych składane bezpośrednio do Zarządu Dzielnicy. Np. zgodnie z Art. 24 pkt.2 Ustawy o samorządzie gminnym; “w wykonywaniu mandatu radnego radny ma prawo (…) do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność urzędu gminy(…)”.Jeśli radni nie reagują – oznacza to, że w pełni akceptują istniejący stan rzeczy. Każdy więc mieszkaniec – pokrzywdzony bądź zawiedziony jakością (a nawet praworządnością) wydawanych decyzji, opieszałością działań pracowników urzędu, niskimi standardami ich pracy, nieterminowością postępowań administracyjnych – winien mieć uzasadnione pretensje do radnych tworzących aktualną koalicję.

Rada Dzielnicy
Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można było się przekonać podczas sierpniowej sesji, kiedy to 13 radnych rządzącej koalicji odrzuciło wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady. Przewodniczącego, który nieustannie upolitycznia prace Rady, popełnia błędy proceduralne oraz manipuluje treściami protokołów.

Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można było się przekonać podczas niedawnej wrześniowej sesji Rady Dzielnicy kiedy to radna Anna Ojer, z pominięciem standardowej procedury zgłaszania uwag do m.p.z.p. obszaru ul. Krupniczej, zgłosiła na etapie ostatecznego opiniowania planu poprawki, mogące zablokować jego uchwalenie na kolejne 12-18 miesięcy. 13 radnych rządzącej koalicji konsekwentnie i bezrefleksyjnie poparło wniosek radnej Ojer.

Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można było się przekonać podczas głosowania w październiku ub.r. w sprawie dopuszczenia na łamy Kuriera Wawerskiego wszystkich klubów zasiadających w Radzie Dzielnicy. 13 radnych rządzącej koalicji odrzuciło ten wniosek. Kilka sesji później w takcie obrad Rady, przewodniczący Michał Żebrowski manifestacyjnie protestował w obronie wolnych mediów. No chyba nie wawerskich…

Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można było się przekonać podczas głosowania w lutym b.r. nad przekazaniem do zbadania przez Komisję Rewizyjną Rady Dzielnicy trybu dochodzenia do rozstrzygnięć dla wybranych audytowanych decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleniach na budowę wydanych przez wawerski Wydział Architektury i Budownictwa w latach 2015-18. 13 radnych rządzącej koalicji odrzuciło ten wniosek. Nie dowiemy się kto zdecydował o tym, że wszystko jest w porządku. Lepiej żebyśmy nigdy się nie dowiedzieli jak jest naprawdę.

Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można było się przekonać podczas głosowania nad przekazaniem do zbadania przez Komisję Rewizyjną Rady Dzielnicy trybu przygotowania inwestycji polegającej na budowie dwóch rond na ul. Kadetów. 13 radnych rządzącej koalicji odrzuciło ten wniosek. Nie dowiemy się kto zawinił kilkuletnim opóźnieniom. To nie jest istotne z punktu siedzenia koalicji.

Jak ważny jest skład Rady Dzielnicy można się przekonać niemal na każdym posiedzeniu Komisji Rozwoju czy na sesjach Rady Dzielnicy gdzie 13 radnych koalicji konsekwentnie forsuje ustalone stanowiska, które po głosowaniach stają się stanowiskami całej Rady.

Podział mandatów
w Radzie Dzielnicy to jedyny cel wyborów samorządowych i jeśli ktoś w kolejnej kampanii przedwyborczej będzie głośno wszystkich przekonywać, że chodzi o Europę, wartości, sojusze międzynarodowe, o szacunek dla powstańczych autorytetów, o inflację, o prawa kobiet, oświatę, światopogląd, cenę benzyny, o katastrofę, o 300/500/1000 plus – to nie dawajcie temu wiary. W rzeczywistości, w wawerskich wyborach samorządowych chodzi przede wszystkim o ul. Hafciarską, Marecką, Jaszczurczą, Leśniczówka, Widoczną, VIII i IX Poprzeczne, Heliotropów, Międzyosiedlową, Paczkowską, Chodzieską, Tawułkową, Sęczkową, Poprawną, Koryncką, Trzykrotki z Bylicową, o ronda na Kadetów, o ogromne plany inwestycyjne w centrum Międzylesia, o utwardzenia wawerskich dróg i chodników, o kanalizację i wodociąg dla wszystkich, o odwodnienia, o standardy parkowania w nowobudowanych inwestycjach, o niekontrolowane zajmowanie pasów drogowych, o dystrybucję publicznych pieniędzy i przywilejów, o sposób prowadzenia przetargów, o fatalne nadzorowanie dzielnicowych inwestycji, o propagandę sukcesu w lokalnych, opłacanych ze wspólnego budżetu mediach, o opieszałość i arbitralność organów i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej…

Zapraszam do śledzenia mojego oficjalnego profilu na Facebook-u:
Piotr Grzegorczyk Radny Dzielnicy Wawer.