Dekada planowania przez miasto

Autor: , Osiedle: Nadwiśle Data: .

Osiedle Błota jak w soczewce skupia problemy planowania przestrzennego w Wawrze. Z jednej strony absurdalny czas procedowania (uchwała o przystąpieniu do sporządzania planu została podjęta w 2011 r.), z drugiej znaczna presja inwestycyjna. Każdy rok (tu nawet dekada) opóźnienia sprawia, że plan będzie miał coraz mniejsze przełożenie na kształtowanie przestrzeni, gdyż ta zostanie już zabudowana na „wuzetkach” .

Primum non nocere
Sam fakt uchwalenia planu nie jest jednak gwarancją zrównoważonego rozwoju miasta. Przykład Zbójnej Góry pokazuje, że może on nawet zaszkodzić. Bezprawnie dopuścił bowiem zabudowę leśnych gruntów prywatnych i dopiero unieważnienie go przez NSA uchroniło część wartościowych przyrodniczo terenów. W osiedlu Las natomiast usankcjonowano intensywną szeregową zabudowę, ułatwiając urzędowi dzielnicy przymykanie oczu na „poddasza nieużytkowe”, które w praktyce stają się kolejną kondygnacją. Może już lepiej było przewidzieć luźną zabudowę wielorodzinną z dużymi przestrzeniami między 2-3 kondygnacyjnymi punktowcami, zamiast „naginanej” jednorodzinnej?

Dość „leżących wieżowców”
Obszary takie jak Błota powinny mieć zabudowę dostosowaną do ich podmiejskiego charakteru, a także do sąsiedztwa z nadwiślańskimi terenami chronionymi. Przede wszystkim wysokość budynków nieprzekraczająca 9 metrów oraz współczynniki powierzchni biologicznie czynnej i intensywności zabudowy, które zapobiegną powstawaniu kolejnych „leżących wieżowców” z mini ogródkami i kilkoma przystrzyżonymi thujami. Niezbędne do tego jest także zaplanowanie odpowiedniej siatki ulic z równoległym zagwarantowaniem wykupu gruntu pod nie.

Należy również przypieczętować leśny status działek oznaczonych w ten sposób w ewidencji gruntów, nawet jeśli są w prywatnych rękach. Koszty zabudowy takich terenów, w szczególności zapewnienia odpowiedniej infrastruktury są bowiem ponoszone przez całe społeczeństwo. Nie jest też oczywiste, że każdemu właścicielowi takiego gruntu należy się odszkodowanie, gdyż status jego działki pozostaje niezmienny (co innego, gdyby działkę budowlaną zamieniono na leśną).

Planowanie przestrzenne powinno ograniczać proces „rozlewania się” miasta na obrzeża, aby maksymalizować wykorzystanie już istniejącej infrastruktury technicznej i społecznej.

Jeden z „leżących wieżowców” w tzw. zabudowie łanowej w osiedlu Nadwiśle.
Znamienny jest znak ostrzegający przed dziećmi. Gdyby obszar był właściwie zaplanowany, droga dojazdowa miałaby zapewniony chodnik, a dzieci bawiłyby się na publicznym placu zabaw.

W Raszynie straszą Wawrem
Wawerska pato-zabudowa została nawet dostrzeżona w szerszych gremiach związanych z urbanistyką. 27 października 2022 podczas Raszyńskiej Debaty Urbanistycznej organizatorzy zaapelowali do rządzących gminą o zatrzymanie niekontrolowanej zabudowy łanowej. Aby lepiej dotrzeć do ich świadomości, zwrócili się słowami: „Zejdźmy z drogi na której jesteśmy, bo za 20 lat będziemy mieszkać w kolejnym brzydkim Wawrze”1.

Apelujemy i my, Stowarzyszenie Razem dla Wawra i Gazeta Wawerska, do władz dzielnicy i Warszawy: zejdźmy z tej drogi brzydoty i uzgodnijmy przejrzyste reguły zabudowy, które zapewnią zrównoważony rozwój dzielnicy.

Przypisy:

  1. „Skończymy jak Wawer?”, Bogumiła Stęińska-Gniadek, Nasza Strefa
    nr wrześniowo-październikowy 2022.