Dwie Rady – jeden Marysin

Autor: , Osiedle: Marysin Data: .

Utworzone w listopadzie 2024r. rady osiedli Marysina Północnego i Południowego postanowiły nawiązać współpracę. Marysin jest dla mieszkańców jednym osiedlem, które łączy ulica Korkowa. Idąc na bazarek, na pocztę, czy do przychodni nie zastanawiamy się, czy przechodzimy z północy na południe czy na odwrót, uznajemy Marysin jako integralną całość. Problemy, potrzeby i nadzieje mamy wspólne.
17 lutego br. odbyło się pierwsze wspólne posiedzenie rad osiedli Marysina Południowego i Północnego.

Jeden Marysin, wspólne troski
Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej zwrócili uwagę na brak miejsc parkingowych. Nie od dziś wiadomo, że jest to codzienna zmora mieszkańców. Komunikacja miejska w naszym osiedlu też niestety pozostawia wiele do życzenia. Mieszkańcy skarżą się, że są zmuszeni do kupna auta, aby w ogóle wydostać się w weekend z osiedla np. do pracy.

Mieszkańcy złożyli projekt do budżetu obywatelskiego o zagospodarowanie terenu po garażach przy ul. Króla Maciusia i Begonii na ekologiczny parking. Wszystko zależy od pozytywnej weryfikacji urzędu i głosowania mieszkańców. To będzie swoisty test. Gdyby tereny miejskie i Skarbu Państwa zostały wydzierżawione wspólnotom, które mogłyby urządzić parkingi, np. przy ul. Kościuszkowców w Marysinie Północnym. Tu również można by utworzyć dodatkowe miejsca na zdewastowanym przez dziki miejskim pasie zieleni.

Nie zanosi się, aby powstał długo oczekiwany parking przy przychodni na ul. Strusia 11, gdzie od poprzedniej kadencji radni osiedla proponują utworzenie dodatkowych miejsc parkingowych dla pacjentów.

Warto byłoby zadbać również o zachowanie istniejących parkingów. Na przykład wzdłuż ul. Korkowej, przy której ma powstać ścieżka rowerowa. Tu planuje się ograniczenie miejsc parkingowych w okolicy kiosków z kwiatami naprzeciwko cmentarza. Władze nie odpowiedziały na interpelację złożoną w listopadzie 2024r.w sprawie szczegółów ścieżki rowerowej.

Natomiast na ul. Króla Maciusia jest w planach projekt „Dziecięcy Trakt Królewski”, który przewiduje wyłączenie ruchu samochodowego. Byłoby to drastyczne ograniczenie.

Od ponad 20 lat leży gotowy projekt „Uspokojenia ulicy Korkowej” – począwszy od PKP Gocławek aż po rondo (tak!) przy ul. Kościuszkowców, gdzie przewidziano wiele miejsc parkingowych z dodatkowymi nasadzeniami zieleni. Wydaje się, że problem z parkowaniem od lat się zaostrza, tymczasem władze nie są uprzejme go rozwiązywać.

Podczas letnich miesięcy mieszkańcy mają problem, aby nie tylko zaparkować, ale nawet przejechać przez ul. Starego Doktora, ponieważ z miasta i okolic nadciągają na OSiR Syrenka II amatorzy kąpieli na wodnym placu zabaw. Syrenka nie jest przystosowana do przyjmowania licznych gości, którzy zastawiają samochodami dojazd do miejsc zamieszkania.

Parkowanie przy ul. Starego Doktora

Wodny plac zabaw na Syrence spowodował także problem z nienormowanym hałasem, który zakłóca mieszkańcom spokojne zamieszkanie. Huk wylewającej się z kubła wody i choć radosne, to jednak wrzaski, wywołują nerwowość i stres. Przedstawiciele spółdzielni zgłosili problem z powodu licznych skarg mieszkańców. Zaproponowano, aby władze zadbały o zdrowie i dobre samopoczucie mieszkańców i zainwestowały w ekrany dźwiękoszczelne, które można wymalować w bajkowe motywy. Ekrany powinny wyciszyć hałas, co również zapewniłoby spokój seniorom wypoczywającym przy tężni. Od czasu uruchomienia wodnego placu zabaw, w czasie słonecznych miesięcy przebywanie w okolicy tężni stało się niemożliwe. Ławeczki są zajęte od rana do wieczora przez amatorów kąpieli, a hałas jest nie do zniesienia.
Radni zwrócili uwagę na poziom cen oferty kulturalnej marysińskiego klubu kultury. Wysokość opłat za zajęcia fitness (8 razy w miesiącu za 180 zł) wydaje się być wygórowana. W OSiR Wawer można nabyć karnet na 10 wejść bez ograniczeń za 150zł. Niezrozumiałe jest pobieranie opłat za bajki dla dzieci, bo koncerty dla dorosłych są bezpłatne. Brakuje oferty dla młodzieży. Nie tak mieszkańcy wyobrażali sobie krzewienie kultury.

Wodny plac zabaw przy ul. Starego Doktora

Mieszkaniec skarży się na atmosferę w klubie, brak wizji, celu, np. konkursów dla dzieci. – Kultura powinna uwrażliwiać, nie tylko na piękno, ale i na drugiego człowieka. – A tu się człowiek boi przyjść. Płacę za zajęcia dzieci 500 zł miesięcznie. A jak przychodzę z pomysłem i oczekuję współpracy, to słyszę: – A co pan znowu wymyślił? Tam potrzeba ludzi nie tylko z wizją artystyczną, ale lubiących pracę z dziećmi.
Kolejna sprawa to brak funkcjonalności pawilonu z lat 70-tych, do którego przeniesiono klub w poprzedniej kadencji i który nie jest przystosowany do obsługi większej liczby mieszkańców. Brakuje przebieralni, poczekalni dla rodziców, a w niej kącika zabaw, umywalki i krany nie są przystosowane do młodszych dzieci. Wielofunkcyjne sale w praktyce są uciążliwe w obsłudze. Adaptacja budynku została oceniona przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego jako samowola budowlana, ograniczono liczbę osób do 44, ponieważ droga ewakuacyjna nie spełniałaby przepisów bhp. Marysin to najludniejsze osiedla Wawra i do niedawna liczyło 12 tysięcy mieszkańców.

Co zamiast?
Mieszkańcy zaproponowali parking wielopoziomowy w stylu parkuj i jedź, zamiast PSZOK-a. Mówi się, że lokalizacja PSZOK-a to decyzja ratusza i rzekomo dzielnica nic nie może zrobić. A jednak radni większości rządzącej nie zaopiniowali negatywnie projektu planu zagospodarowania. Prezydent nie uwzględnił zdania mieszkańców podczas wyłożenia planu zagospodarowania. Konsultacje z mieszkańcami odbyły się, ponieważ jest to wymóg ustawowy, niestety władza nie jest zobowiązana, aby się z nimi liczyć. Mieszkańcy złożyli około 1500 pism z 4 tysiącami uwag, na które w większości władza pozostała głucha.

Mieszkańcy byli zgodni, że w Marysinie jest potrzebny dom kultury z prawdziwego zdarzenia. Jak mógłby wyglądać? Może jak Terminal Gocław – gdzie z oferty kulturalnej korzysta już wielu mieszkańców Marysina po zlikwidowaniu „starego” klubu. Pytanie gdzie mógłby powstać? W jakimś bloku na parterze? Dom kultury nie mógłby swobodnie działać w bloku mieszkalnym, nie zakłócając mieszkańcom życia, ponieważ liczne zajęcia muzyczne, taneczne, itp powodują przeróżne odgłosy. Mieszkańcy również nie zgadzają się na wycinkę lasku za piekarnią, nawet pod najszczytniejszy cel publiczny. Aktualna lokalizacja jest dla mieszkańców wygodna, ale przydałby się nowoczesny pawilon z rozmachem. Nie należy się spodziewać, że inwestowanie w stary budynek na ul.Korkowej 119/123 polepszy warunki techniczne, funkcjonalność i zwiększy dopuszczalną przepisami liczbę uczestników zajęć.

Co zrobi Dzielnica Wawer dla Marysina? 9 kwietnia można przyjść na spotkanie z Zarządem Dzielnicy do SP 195. Warto zadać to pytanie.