Komu zależy na uchwaleniu złego planu?

Autor: , Osiedle: Marysin Data: .

Na sesję 28 sierpnia 2024 r. mieszkańcy Marysina przyszli tak licznie, że zabrakło dla nich miejsca do siedzenia. Wielu z nich zabrało głos. Nie zrobiło to wrażenia na większości radnych, ponieważ nie uczestniczyli w dyskusji. Przewodnicząca klubu PO zapytała o konsekwencje nieuchwalenia planu. Radni, którzy na komisji ładu głosowali przeciwko pozytywnej opinii planu zagospodarowania przez tydzień zmienili zdanie i zagłosowali pozytywnie. Większość odrzuciła poprawkę, aby plan zaopiniować negatywnie. I tutaj jest ten „plan pogrzebany”.

Odrzucenie opinii pozytywnej jest tu pozornym zwycięstwem. Lepiej byłoby zaopiniować negatywnie, niż nie zaopiniować pozytywnie. W tej sytuacji uchwała nie została podjęta co oznacza, że nasza dzielnica nie była w stanie podjąć opinii.

Podczas sesji padło stwierdzenie, że „lepszy jest zły plan niż brak planu”. Dlaczego w ogóle miałby powstać plan, który zamiast wspierać mieszkańców, dbać o klimat, poprawiać jakość życia – uderza w społeczność i rujnuje wspólne dobro? Z jakiego powodu jest taka presja, aby uchwalić plan, byle taki, byle nawet „zły”? Czy w tej sytuacji nie trzeba zastanowić się, jakie konsekwencje spotkają lokalną społeczność po uchwaleniu „złego planu”? Mieszkańcy Marysina żyją już bez planu wiele lat- to i mogą jeszcze chwilę poczekać bez obaw o konsekwencje braku planu – tym bardziej złego.

Mieszkańcy Marysina czekali na plan przyjazny dla lokalnej społeczności, przyszłych pokoleń i środowiska. A tu?
Marysin Wawerski jest najludniejszym osiedlem Wawra. Tymczasem projekt planu zakłada zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, wysoką w centrum Marysina, gdzie nie potrzeba jeszcze większej gęstości zaludnienia, ponieważ już stoi tam wiele bloków z lat 70-tych.

Mieszkańcy nie chcą kolejnych bloków w sercu osiedla, większej liczby pojazdów, korków na drogach, zabetonowania osiedla przy braku kanalizacji deszczowej.

Mieszkańców przekonuje się, że brak planu to „procesy inwestycyjne w oparciu o warunki zabudowy”, a konkretnie wysoka zabudowa, tam, gdzie jej być nie powinno. Tymczasem to w planie jest wpisana bez odwołania zabudowa wielorodzinna i wysoka, podczas gdy warunki zabudowy można zaskarżyć.

Przykładem jest decyzja 339/WZ/219 na inwestycję wielorodzinną wydana dla działki miejskiej (G.2U/MW) przy ul.Korkowej 119/123. W 2019 r. mieszkańcy przyczynili się do uchylenia w/w decyzji. SKO (KOC/5530/Ar/19 z dnia 10.12.2019r) z art. 138 par. 2 kpa, uchyliło zaskarżoną decyzję w całości i skierowało do ponownego rozpatrzenia. Aktualnie w tej lokalizacji stoi pawilon z lat 70-tych, gdzie zawsze były tylko usługi, sklepy, jest poczta oraz około 3 lata temu przeniesiony klub kultury, w który dzielnica zainwestowała 1,5 mln zł.

Obszar G2U/MW to centrum osiedla, gdzie po drugiej stronie uliczki znajduje się marysiński bazarek, który jest bardzo ważny dla społeczności.

Należy przypomnieć, że 26.07.2023r Rada Dzielnicy podjęła uchwałę nr 212/LIV/2023 w której zastrzegała, aby zaplanować w tym obszarze budynek maksymalnie 4 kondygnacyjny o funkcji edukacyjno-kulturalnej. Mógłby tam powstać nowoczesny klub kultury, miejsce dla seniorów, biblioteka, ponieważ jest to centrum Marysina – dzieci oraz seniorzy mieliby blisko.

Tymczasem pod usługi publiczne proponuje się zalesioną działkę miejską (obszar H.1UP2) przylegającą do Parku im. Matki Mojej – na uboczu osiedla.

Pomysł przedłużenia ul. Bychowskiej do ul. Łysakowskiej jest pozbawiony logiki, ponieważ zostanie wycięte wiele setek drzew, co i tak ostatecznie nie poprawi komunikacji, ponieważ na ul. Bychowskiej nie wyminą się dwa auta.. Gdy w Warszawie zwęża się ulice, wprowadza strefę czystego transportu, a nawet planuje się z trasy WZ zrobić zielone osiedle, to w Marysinie Biuro Architektury nie widzi problemu, aby zwiększyć ruch samochodowy nawet kosztem wycinki drzew.

Sprzeciw mieszkańców budzi wycinka w/w lasku (obszar H.1UP2), który stanowi całość z parkiem Matki Mojej. Proszę też zajrzeć do artykułu dra hab. Jakuba Gryza z Instytutu Badawczego Leśnictwa w Gazecie Wawerskiej nr 8/2022 (https://gazetawawerska.pl/2022/11/10/zabudowa-lasu-matki-mojej-o-co-chodzi/).
Lasy Miejskie Warszawa składając wniosek do projektu planu zwróciły uwagę, że stoi on w sprzeczności z uchwałą Rady Miasta nr 339 z 2019 r. Plan Adaptacji do Zmian Klimatu. Czy miasto uchwala plan w sprzeczności z własnymi uchwałami?

28 czerwca 2013r Marszałek wydał pozwolenie na odlesienie wymienionej działki- decyzję Nr 50/2013. Decyzja zapadła 11 lat temu, kiedy nie mieliśmy konieczności adaptacji do zmian klimatu.
Ponadto kilka miesięcy wcześniej, dnia 27 listopada 2012 r. Marszałek wydał decyzję Nr 99/2012 o odlesieniu przedmiotowego obszaru (H.1UP2). Jednak SKO uchyliło tą decyzję w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji. Dlaczego?

W ocenie organu II instancji Marszałek Województwa Mazowieckiego przekroczył granice uznania administracyjnego, stwierdzając bez żadnych dowodów, iż, dla obszaru działki nr ew. 2/4 z obrębu 3-07-27 (H.1UP2), spełnione zostały kumulatywnie przesłanki z art. 9 ust. 3 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych – tj. ważne względy społeczne i brak innych gruntów.

Nie jest to zgodne ze stanem faktycznym, ponieważ naprzeciwko w/w działki, po drugiej stronie ul. Łysakowskiej jest dostępny inny grunt (D1U, D1U/l). Argumentacja podana w decyzji nr 50/2013 jest tożsama z argumentacją z decyzji nr 99/2012. Stowarzyszenie Razem dla Wawra złożyło w grudniu 2023 r. wniosek do SKO o uchylenie decyzji nr 50/2013.

Kolejna lokalizacja wysokiej zabudowy, która budzi sprzeciw mieszkańców to ul. Korkowa 102 (obszar K1.MW, K.1U/MW i K.1U.MN), gdzie inwestor planuje pobudować blok 25 m (przy granicy działki spółdzielni mieszkaniowej) – czym zasłoni mieszkańcom bloków spółdzielni dostęp do światła – tu jest prawomocny wyrok WSA, że jest to niezgodne z prawem. Dlaczego wpisuje się do planu niezgodne z wyrokiem sądu parametry?

Mieszkańcy nie zgadzają się również na lokalizację PSZOK na ul. Łysakowskiej, gdzie projekt planu na obszarze D1U przewiduje „urządzenia do zbierania odpadów komunalnych”, a na sesji Rady Miasta 19 września słyszeliśmy, że będzie to tylko „centrum edukacji ekologicznej”. Trudno uwierzyć, co to de facto będzie.

PSZOK-i stawia się na terenach po MPO, z dala od zabudowań, tym bardziej jednorodzinnych z własnymi ujęciami wody. Mieszkańcy słusznie obawiają się, że składowanie różnych odpadów, w tym niebezpiecznych, spowoduje liczne uciążliwości w postaci insektów, gryzoni, zapachów, możliwości zaprószenia ognia, wzmożonego ruchu samochodowego (wywożenie i przywożenie setek ton odpadów), co w konsekwencji obniży wartość nieruchomości. Ponadto lokalizacja obiektów do zbierania odpadów kilkadziesiąt metrów od zabudowań jednorodzinnych to zagrożenie dla wody, powietrza, gleby, roślin i zwierząt, co pozostaje w kolizji z przepisami art. 16 ustawy z dnia 14.12.2012 r. o odpadach.

Kontrowersje budzi również zmiana przeznaczenia działki miejskiej przy ul. Skokowej / Harmonistów na zabudowę jednorodzinną (decyzja zarządu dzielnicy), gdzie do tej pory były usługi publiczne i mieszkańcy z Budżetu Obywatelskiego utworzyli siłownię plenerową i plac zabaw dla dzieci. Gdzie teraz podzieje się plac zabaw i siłownia?

26.07.2023r Rada Dzielnicy podjęła już uchwałę dotyczącą zaopiniowania planu zagospodarowania Marysina nr 212/LIV/2023 – wyłączając obszar lasu (H.1UP2) oraz PSZOK-a (D1U).

Załącznik z uwagami do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Marysin Wawerski cz. I liczy 1562 strony. Wniosków, czyli pism z uwagami złożono 1491, w tym 4114 uwag– z tego w całości uwzględniono zaledwie 18 uwag. Uwagi uwzględnione „w części” dotyczyły kwestii, które w ogóle nie wymagały zmiany planu, bo były w nim pierwotnie wpisane.

Ponadto odbywały się protesty mieszkańców – pod petycją do Prezydenta zebrano 1286 podpisów.
Mieszkańcy są oburzeni, że podczas nadzwyczajnej sesji Rady Dzielnicy Wawer, która odbyła się 18 września, cały klub wawerskiej Platformy, szczególnie radni z Marysina głosowali przeciwko negatywnej opinii planu. Radni nie wzięli pod uwagę zmian klimatu i komfortu życia swoich wyborców, kierując się jedynie dyscypliną partyjną. Przewodnicząca klubu PO Agnieszka Wójcik zamknęła dyskusję zanim się zaczęła.

19 września br. Rada Miasta 32 głosami Koalicji Obywatelskiej przy stanowczym sprzeciwie licznych mieszkańców przegłosowała miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Marysina.
Wydaje się, że konsultacje społeczne można by tu określić jako iluzję, ponieważ kluczowe uwagi mieszkańców nie miały wpływu na kształt planu. Stworzono zaledwie pozory włączania obywateli w proces decyzyjny. Czy decyzje zapadły w zaciszu gabinetów zanim odbyły się konsultacje?