Nowe jezioro w Wawrze?

Autor: , Osiedle: Anin Marysin Data: .

W ostatnich dekadach, na terenie naszej dzielnicy, można zaobserwować wypłycanie lub zanik licznych zbiorników wodnych, bagien i cieków.

Efekt zmian klimatycznych potęguje bezpośrednia działalność inwestorów i instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie wawerskimi wodami. Równolegle powstają nowe okresowe „zbiorniki wodne”, chemiczne bagna i uporczywe kałuże, będące efektem akumulacji wód opadowych. Postępująca „betonoza”, rażąco niskie współczynniki powierzchni biologicznie czynnej zatwierdzane w kolejnych planach miejscowych, zapowiadają systematyczne pogłębianie się problemu w przyszłości.

Jednym z najdziwniejszych przykładów „zarządzania” wodami opadowymi – w tym przypadku po prostu chemicznym ściekiem – jest odwodnienie skrzyżowania ulic: Kościuszkowców, M. Kajki i B. Czecha. Stojąc w tym rejonie widać, iż zarówno naturalne ukształtowanie terenu jak i działalność drogowców, doprowadziły do gromadzenia się wód opadowych, z bardzo długich odcinków dróg, w jednym miejscu.

Miejsce akcji – skrzyżowanie ulic Kościuszkowców i Czecha, fot. J. Gryz.

Problem polega na tym że, oficjalnie nieznaną drogą, ta cała „woda” zawierająca substancje ropopochodne, sól, starte opony, klocki hamulcowe, śmiecie, nasiona inwazyjnych gatunków roślin etc…, trafia prosto na teren rezerwatu przyrody im. Króla Jana Sobieskiego. Ten sposób odwodnienia skrzyżowania funkcjonuje już ponad 20 lat. W efekcie cały południowo zachodni narożnik rezerwatu został zdegradowany, po intensywnych opadach tworzy się tam jezioro, a w okresie suszy powstaje chemiczne bagno. Sukcesywnie zamiera tamtejszy bezcenny, naturalny drzewostan, osłabione drzewa są wycinane lub pozbawiane konarów. Czy osoby zlecające te zabiegi nie dostrzegają przyczyn osłabienia drzew?
Rodzime dęby i lipy zastępuje trzcina i pochodzące z USA klony jesionolistne. Kuriozalną decyzją było postawienie w tym miejscu urzędowych tablic informujących, iż teren ten podlega ochronie w formie rezerwatu przyrody i obszaru Natura 2000, jednocześnie jest to też teren Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.

Wydaje się, że odwodnienie tego rejonu nie powinno stanowić jakiegoś nadzwyczajnego problemu technicznego, a koszt rozwiązania problemu byłby znikomy w porównaniu do nakładów poniesionych na remont nawierzchni dróg w całym rejonie skrzyżowania.

Mamy więc szereg instytucji odpowiedzialnych za ochronę tego przyrodniczego skarbu. Niestety, pomimo mojej wieloletniej walki o likwidację opisanego stanu, degradacja rezerwatu pogłębia się z każdym rokiem. W planie ochrony rezerwatu, obowiązującym od 2018 roku, zidentyfikowano zagrożenie: wprowadzanie na teren rezerwatu wód opadowych, w szczególności zanieczyszczonych. Niestety pomimo upływu 6 lat problem nie został rozwiązany i nic tego nie zapowiada. Już w trakcie obowiązywania planu ochrony rezerwatu, przeprowadzono gruntowny remont całego skrzyżowania, odsłonięto nawet rurę prowadzącą na teren rezerwatu, a następnie pokryto ją nowymi płytami i nic się nie zmieniło.

Powyżej – całkowicie zdegradowany obszar rezerwatu im. Króla Jana Sobieskiego fot. J. Gryz

Ta trwająca od dekad sytuacja jest trudna do zrozumienia, zwłaszcza w atmosferze powszechnie deklarowanej przez urzędników dbałości o lasy i całą przyrodę. Ten rejon rezerwatu, jak w soczewce skupia absurdy dotyczące ochrony przyrody w Polsce: urzędowe tablice postawione w jego najbardziej zdegradowanym obszarze, zasłonięte dodatkowo bujnie rosnącymi inwazyjnymi klonami jesionolistnymi.
Co ciekawe – ekspansja gatunków obcych została wymieniona jako jedno z głównych zagrożeń dla rezerwatu i w ramach realizacji planu ochrony powinny one być zwalczane. Zamiast chronionego Dyrektywą Siedliskową UE grądu subkontynentalnego w wieku 175 lat (las liściasty z dębem, lipą i grabem) mamy „jezioro”. Wszystko to dzieje się na obszarze objętym aż trzema formami ochrony przyrody, w miejscu dobrze widocznym, stosunkowo niedaleko od siedzib instytucji odpowiedzialnych za ochronę tego terenu.

dr hab. Jakub Gryz prof. Instytutu Badawczego Leśnictwa
mieszkaniec Wawra