Infrastrukturalny niebyt
15 października br. odbyło się posiedzenie Komisji Inwestycyjnej, na którym obecni byli przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie (MPWiK). W zasadzie tak jak przy wszystkich dotychczasowych tego rodzaju spotkaniach – nic z nich nie wynika – strona dzielnicowa ponarzekała na fatalne tempo realizacji inwestycji, a strona MPWiK ponarzekała na szereg trudności związanych z ich realizacją.
Zgodnie z informacją jaką usłyszelismy na tym zebraniu, w Warszawie planuje się jeszcze budowę 725,6 km sieci wodociągowej oraz 637,4 km sieci kanalizacyjnej. Dla dzielnicy Wawer przypada z tego 138,9 km sieci wodociągowej i 209,6 km sieci kanalizacyjnej. Wawer jest oczywiście tą dzielnicą, w której trzeba wybudować najwięcej, w sumie 348,5 km inwestycji sieciowych, następna jest Białołęka, gdzie brakuje 270,7 km infrastruktury, a podium zamyka Mokotów, gdzie razem z kolektorami liniowymi trzeba wybudować 100,4 km sieci.
Według aktualnego Wieloletniego Planu Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Urządzeń Kanalizacyjnych infrastruktura ta powinna powstać do 2030 roku. To oczywiście fikcja i oszukiwanie mieszkańców, bo biorąc pod uwagę aktualne tempo rozwoju sieci nie dość, że nie jest to nawet w zasięgu, to ponadto nikt nie chce nawet próbować sobie tego wyobrazić.
A aktualne tempo jest takie, że w całym mieście do zakończenia w 2024 roku planowane jest 47,5 km sieci wodociągowej oraz 31,4 km sieci kanalizacyjnej, z czego w Wawrze powstanie w tym roku tylko 0,7 km wodociągu i 1,4 km kanalizacji. Nie będę kolejny już raz przeliczał ile czasu zajęłoby przy tym tempie wybudowanie potrzebnej w naszej dzielnicy i w naszym mieście tej tzw. infrastruktury bytowej. W każdym razie cały czas aktualne jest to, że wielu z nas może tego już nie doczekać.

0 komentarzy