Wspomnienia z czasów szkolnych
Moja rodzina mieszka w Aninie od sześciu pokoleń. Bardzo lubię słuchać różnych rodzinnych historii, dlatego poprosiłam mojego dziadka ze strony mamy, aby opowiedział mi o swoich szkolnych latach spędzonych w Aninie. Mój dziadek, Tadeusz Girys, urodził się w 1947 roku.
W tym roku szkolnym minęła 70. rocznica powstania Szkoły Podstawowej nr 218 w Aninie, do której chodził mój dziadek, moja mama Weronika, ja, a teraz mój młodszy brat Aleksander, który jest uczniem II klasy.
Zosia Czagowiec
Zosia Czagowiec: Czy zanim powstała szkoła przy ul. Kajki, w Aninie istniały inne szkoły?
Tadeusz Girys: Już w 1916 roku w Aninie powstała szkoła średnia, która działała do roku 1924. Potem powstała pięcioklasowa szkoła powszechna, dla której pomieszczenia wynajęto m.in. w tutejszej willi „Dąbrówka”. Kierownikiem tej szkoły był Ryszard Siewierski. Potem szkoła została przeniesiona do willi „Zakopianka” przy ul. IX Poprzecznej, której właścicielem był Antoni Szalla, pierwszy sołtys Anina, malarz i rzeźbiarz z zamiłowania.
W 1937 roku powstała prywatna szkoła powszechna Eugenii Ossowskiej, która znajdowała się w budynku stojącym do dziś na rogu ul. Rzeźbiarskiej i VII Poprzecznej.
W 1938 roku rozpoczęła się budowa szkoły powszechnej przy ul. II Poprzecznej, ale wojna przerwała te prace. Fundamenty rozebrano, a cegły Niemcy wykorzystali do budowy okopów i schronów.
Stojący do dziś między ul. I Poprzeczną i Bronisława Czecha pałacyk Więcka w 1945 roku stał się siedzibą szkoły średniej.

Kiedy została wybudowana szkoła przy ul. Kajki?
Szkoła przy ul. Michała Kajki, kiedyś Królewskiej, mieści się tutaj od roku 1954, czyli od czasu, w którym rozpocząłem naukę.
Znajdowała się tu nie tylko szkoła podstawowa, tak jak dziś?
Tak, wtedy była to szkoła jedenastoklasowa. W jednym budynku mieściły się podstawówka licząca siedem klas i liceum. Szkoła nosiła nazwę Szkoła Podstawowa i Liceum Ogólnokształcące nr 26. W 1964 roku liceum zostało przeniesione do dzisiejszego budynku przy ul. Alpejskiej, która kiedyś nazywała się Bałtycka, i wtedy szkole podstawowej nadano numer 218. Michał Kajka został jej patronem w 1967 roku.
Jak udawało się pomieścić dwie szkoły w jednym budynku?
Uczniowie szkoły podstawowej mieli lekcje na parterze i uczyli się na trzy zmiany, od 8 rano do 19.30. Było nas dużo w klasach, ale szkoła z dużym terenem, salą gimnastyczną, stołówką była nowoczesnym budynkiem i bardzo nam się podobała.

Kto był wtedy dyrektorem szkoły?
Dyrektorem był prof. Wacław Krauze, nauczyciel fizyki, którego wspominam jako bardzo wymagającego nauczyciela, który potrafił utrzymać porządek w klasie. Wicedyrektorem szkoły był prof. Zygmunt Przybysz, który uczył historii i muzyki.
Jakich jeszcze miałeś nauczycieli?
Moją pierwszą wychowawczynią była prof. Żelazowska. Języka polskiego uczyła w mojej klasie prof. Irena Nadratowska, a od V klasy prof. Krystyna Góra, która później była także naszą wychowawczynią. Lekcje matematyki prowadził prof. Edmund Parzyszek, natomiast geografii uczył prof. Olgierd Kaszuba, nazywany przez uczniów „Tjutajem”. Uwiecznił go w swojej książce „Kino Szpak”1 pisarz Marek Ławrynowicz, który tak jak ja chodził do anińskiego liceum. Jego tata, prof. Henryk Ławrynowicz, uczył tam języka rosyjskiego. Przeczytam ci fragment z tej książki, z której można się dowiedzieć, skąd wziął się pseudonim nauczyciela geografii:
„Wygląd inteligentny. Maniery nieskazitelne. Otwierał drzwi do pracowni geograficznej i wpuszczał nas do środka jak arystokrata. Wyrażał się elegancko. Nigdy nie krzyczał i nie wymyślał nikomu od idiotów. O świecie mówił ciekawie, przeważnie stojąc przy mapie i wszystko pokazując:
– Tjutaj mamy Władywostok, a tjiutaj na północ znajduje się Kamczatka”2.
Które przedmioty w szkole były twoimi ulubionymi?
Matematyka, fizyka i prace ręczne, na których robiliśmy sami różne rzeczy. Kiedyś na zajęciach z metaloplastyki zrobiłem świecznik.

Przypisy:
- Kino Szpak znajdowało się w Falenicy przy ul. Bysławskiej. Zostało niedawno rozebrane w związku z planowaną budową tunelu pod torami kolejowymi. W kinie tym wyświetlano m.in. „Krzyżaków” Aleksandra Forda.
- M. Ławrynowicz, „Kino Szpak”, Warszawa 2008, s. 39.
0 komentarzy