Wkurza mnie dosłownie wszystko
Jak zapewne każdego mieszkańca ul. Poprawnej i użytkownika tejże, także i mnie przejazd nią, bez względu na porę dnia, dostarcza mnóstwo negatywnych emocji. Tak po ludzku, jako mieszkańca kochającego swoją mała Ojczyznę, obywatela, przedsiębiorcy uczciwie płacącego tu podatki. Jest brudno, wąsko, dziurawo, niebezpiecznie. W tej złości nie jestem osamotniony a czytając opinie na forach społecznościowych czy rozmawiając z Sąsiadami na temat stanu i utrzymania naszych ulic, utwierdzam się w przekonaniu, że jest naprawdę źle, a co najgorsze – absolutnie nic nie wróży poprawy.
Wieloletnie zapewnienia władz o rychłej zmianie/przebudowie Poprawnej, Papierowej, Wojsławickiej i innych, wraz z ich uzbrojeniem w kanalizację (na którą jak słyszymy od 15 lat, wciąż są zabukowane środki w budżecie), z niewiadomych powodów nie może zostać zrealizowana, bo podobno miejska spółka MPWiK nie może porozumieć się w tej sprawie z Wydziałem Infrastruktury i Inwestycji UD Wawer.
Regularne wpisy i opinie Nas, mieszkańców na portalach społecznościowych okraszone komentarzami i zdjęciami wskazujące dramatyczny stan nawierzchni, dziury, błoto wylewające się z budów oraz wynikające z tego niebezpieczne zdarzenia drogowe, czasem uruchamiają machinę urzędniczą w konsekwencji czego oczywiście przy dźwiękach fanfarów i auto-wiwatów wykonuje się prowizoryczną „fastrygę” nawierzchni i obwieszczany jest sukces. Po kilku dniach z oczywistych względów wszystko wraca do „normy” czyli witajcie w naszej smutnej bajce…
Poza tym, zgodnie z z obowiązującymi przepisami szerokości pasów ruchu na tych ulicach (będących drogami publicznymi) klasy lokalnej powinny wynosić 2,75 m, ulice są dwupasmowe zatem ta szerokość powinna wynosić min. 5,5 m. W rzeczywistości mają jednak szerokość poniżej 5 m ( np. Poprawna „niskie numery” ok. 4,8 m). Sztuką jest mijanie się 2 aut osobowych bez zjeżdżania na pobocze (jeśli jest taka możliwość), nierzadko także na chodnik (?!). W tych kuriozalnych manewrach uczestniczą nie tylko auta osobowe ale także wozy asenizacyjne i „śmieciarki”.
Powodów do obywatelskiej złości dodaje również całkowite odpuszczanie przez Urząd Dzielnicy konieczności wybudowania lub przebudowy dróg publicznych niezbędnych do obsługi komunikacyjnej. Dotyczy to przede wszystkim inwestycji deweloperskich masowo realizowanych na Osiedlu Las. Przecież zgodnie z art. 16 ust 1 i 2 ustawy o drogach, budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia, a szczegółowe warunki tej budowy lub przebudowy określa umowa między zarządcą drogi, a inwestorem inwestycji niedrogowej. Umowa drogowa jest obecnie powszechnie stosowaną w Warszawie umową partycypacyjną. Ale nie w Wawrze!
Obowiązek jej zawarcia nakładany jest w ramach procesu inwestycyjno-budowlanego i powinien mieć odzwierciedlenie w decyzji o pozwoleniu na budowę jako obowiązek inwestora do zrealizowania wymaganych inwestycji drogowych. Uzyskanie decyzji pozwolenia na użytkowanie dla inwestycji deweloperskiej powinno być uzależnione od uprzedniego zrealizowania przez inwestora inwestycji drogowych co powinno być również wpisane w treść pozwolenia na budowę (por. wyrok NSA z dn. 24 I 2014 r. II OSK 523/13).
Analiza wydanych decyzji dla deweloperów tylko w os. Las prowadzi do wniosku, że mieszkańcy stracili możliwość korzystania z wielu dróg publicznych zapisanych w miejscowym planie zagospodarowania Obszaru Las z dnia 29 sierpnia 2019 r. poprzez zaniechanie zobowiązania deweloperów przez Urząd Dzielnicy Wawer, a co za tym idzie realną stratę dla Dzielnicy Wawer wielu milionów złotych. W umowie drogowej Dzielnica wraz z inwestorem powinna określić zakres, w jakim konieczność budowy lub przebudowy jest powodowana przez inwestycję oraz szczegółowe warunki budowy lub przebudowy drogi, realizowanych w ramach inwestycji w szczególności wzajemne rozliczenia dotyczące robót w ramach drogi publicznej, warunki techniczne dotyczące prowadzonych robót oraz ich harmonogram, przeniesienie uprawnień z tytułu rękojmi i gwarancji wobec wykonawców robót, a także zasady przekazania zarządcy drogi wybudowanej lub przebudowanej. W przypadku kiedy nieruchomość jest własnością miasta, miasto przekazuje teren pod budowę i deweloper przygotowuje i realizuje zakres prac drogowych. Jak zwykle największe problemy powoduje brak własności miasta na działkach, które mają być objęte budową lub przebudową drogi.
Nie chodzi tylko o pomysł na zmianę organizacji ruchu, ale przede wszystkim o zapewnienie bezpiecznej komunikacji mieszkańców osiedli gdzie powstają inwestycje deweloperskie, które w przypadku braku tych inwestycji drogowych nie będzie zagwarantowane.
Kolejną rzeczą jest standard prowadzonych w naszym otoczeniu prac budowlanych. Dotyczy to praktycznie wszystkich dróg Osiedla Las, przy których realizowane są inwestycje deweloperskie, Poprawnej, Sęczkowej, Papierowej, Wojsławickiej, Zabielskiej etc. Ale to już zupełnie inna bajka…
Andrzej Lesiewicz, architekt
Kandydat do Rady Dzielnicy Wawer
w okręgu Las-Marysin Wawerski
lista nr 17
Opracowanie własne na podstawie ustawy o drogach publicznych i o gospodarce nieruchomościami oraz decyzjach uzyskanych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej ze strony FB Rada Osiedla Las.
Fiu, fiu – macie chociaż chodnik. Zapraszam Pana na ulicę Rogatkową – stare spękane płyty monowskie, sterczące pręty i brak chodnika. Po każdym deszczu kałuże, których nie ma jak obejść, bo nie ma chodnika.
To prawda, niestety na tym odcinku nie mieszka nikt wpływowy, komu mogli by tą drogę poprawić, o kanalizacji nawet nie wspomnę, lobbing szambiarek jakich mało