Wawerczycy pomagają

Większość z nas, zajętych na co dzień udziałem w swoistym wyścigu pod hasłem: „więcej, lepiej, piękniej”, wzrusza ramionami słysząc o ludziach, którzy często sami będąc w trudnej sytuacji pomagają innym. Gdyby nie pandemia koronawirusa, który obróciła w gruzy cały jako-tako funkcjonujący świat, to zjawisko pozostałoby nadal marginalizowane.

Rzeczywistość na pierwszej linii frontu często odbiega od tego co jest pokazywane w telewizji. A przecież lekarze, pielęgniarki, aptekarze, salowe, obsady karetek, kierowcy rozwożący zaopatrzenie, pracownicy sklepów to nasi koledzy, członkowie naszych rodzin i sąsiedzi. Oni trwają na posterunkach i to od nich wiemy jak wygląda koronawirusowa rzeczywistość, której daleko do ideału.

W Wawrze od dawna funkcjonuje sieć osób, organizacji, grup nieformalnych i przedsiębiorstw, które pomagają w potrzebie. Ta sieć natychmiast zareagowała na potrzeby związane z walką
z koronawirusem. Zaczęto szyć maseczki, produkować przyłbice, dostarczać posiłki dla personelu szpitali oraz dla załóg karetek pogotowia, czy też rozwozić po szpitalach gotowe środki ochronne. W pobliżu szpitali udostępniane są również lokale dla członków personelu medycznego, którzy nie mogą wrócić do domów. Inni korzystają z bezpłatnego wynajmu prywatnych samochodów.  Nie sposób wręcz wymienić wszystkich osób, grup, sklepów i restauracji biorących udział w tym łańcuchu. Warto jednak wskazać przynajmniej kilka z nich, takich jak SOS Wawer, Radość z Pomagania, Widzialna Ręka, Siostry Felicjanki, The Sign, PHM Bracia Darscy, Klub w Trakcie, Kropkawkratke, Selgros czy Leroy Merlin.

O rozmiarach pomocy może przykładowo świadczyć jeden z wpisów na funpage-u „SOS Wawer”: Chyba można powiedzieć, że cały Wawer i Wesoła szyją maseczki. Tacy tutaj super mieszkańcy!!! Szyją harcerze, mieszkańcy, wawerscy Wolontariusze Biblioteczni – Biblioteki Publicznej w Wawrze, pracownicy naszych WCK-ów, siostry zakonne, szyją dorośli i młodzież. A jak ktoś nie szyje to przekazuje nici, gumki, troczki, rozwozi maski, rozwozi materiały, odbiera uszyte maseczki!!! Każdy może się włączyć.” Do szycia maseczek zgłosiło się do chwili obecnej ponad 20 osób! 

Fot. SOS Wawer, Radość z pomagania

Inny wpis: „Jeśli martwisz się o to, że Ty lub Twoje dziecko nie możesz zjeść śniadania lub obiadu, napisz do mnie bez strachu, poczucia winy i wstydu. Zrobię co w mojej mocy, aby pomóc. Gotowany posiłek, pudełko płatków, mleko, chleb, cukier, ser, dżem, cokolwiek by nie było, dołożę wszelkich starań, aby pomóc”.

Kolejny przykład: „Jeżeli jesteś pracownikiem Służby Zdrowia i codziennie ryzykujesz dojazdy do pracy komunikacją miejską lub pociągiem ratując nam tyłki, to chętnie udostępnię Ci bezpłatnie nasze auto. Samochód sprawny, z aktualną polisą OC i badaniami technicznymi. Nie potrzebuję żadnej kaucji, jedynie musisz mieć prawo jazdy.”

Fot. SOS Wawer, Radość z pomagania

Ważna jest nie tylko pomoc materialna. W kontaktach bezpośrednich ujawniane są przypadki nieobjęte oficjalnymi kanałami pomocowymi. Chodzi głównie o te związane z depresjami, przemocą domową i innymi podobnymi problemami. Takie przypadki mogą być zgłaszane do służb podległych samorządowi: Ośrodka Pomocy Społecznej i/lub Specjalistycznej Poradni Rodzinnej. W tych trudnych czasach powinniśmy na nich liczyć.

Fot. SOS Wawer, Radość z pomagania

Kiedy pandemia wygaśnie, nasz świat będzie inny. Zmienią się także priorytety działalności charytatywnej. Miejmy jednak nadzieję, że zrodzona w czasach zarazy empatia i więź międzyludzka zostanie z nami na dłużej. Niech to będzie pożytek z tej traumy, którą zafundował nam wirus. A może nieświadomy albo lekceważący zasady przyrody człowiek sam ten los sobie zgotował?