O Polskiej Organizacji Wojskowej
Wybuch I wojny światowej uaktywnił działania Polaków na rzecz walki zbrojnej o niepodległość Rzeczypospolitej. Już w końcu sierpnia 1914 r., a więc w niecały miesiąc po rozpoczęciu się Wielkiej Wojny, w Warszawie została powołana tajna Polska Organizacja wojskowa (POW).
Wybuch I wojny światowej uaktywnił działania Polaków na rzecz walki zbrojnej o niepodległość Rzeczypospolitej. Już w końcu sierpnia 1914 r., a więc w niecały miesiąc po rozpoczęciu się Wielkiej Wojny, w Warszawie została powołana tajna Polska Organizacja wojskowa (POW). Jej założycielami byli członkowie Związku Strzeleckiego i Polskich Drużyn Strzeleckich, których wybuch wojny zaskoczył na terenie Królestwa Polskiego.
Na czele organizacji stanął Karol Rybasiewicz, którego już w październiku zastąpił adiutant Józefa Piłsudskiego, twórcy niepodległościowego czynu zbrojnego Polaków (wówczas dowódcy 1 pułku piechoty Legionów Polskich) por. Tadeusz Żuliński.
Celem POW było wywalczenie niepodległości drogą walki zbrojnej skierowanej przeciwko Rosji. Organizacja uznawała zwierzchnictwo Piłsudskiego jako swojego przywódcy ideowego. Stanowiła polityczną alternatywę dla uzależnionych od państw centralnych Legionów Polskich.
Początkowo POW zajmowała się szkoleniem wojskowym członków oraz prowadzeniem prac wywiadowczych. Utworzono też grupy dywersyjne, które w 1915 r. przeprowadziły akcje zbrojne na tyłach wojsk rosyjskich. Wysadzono tory i zdezorganizowano ruch kolejowy pod Grodziskiem Mazowieckim, Tłuszczem, Brześciem nad Bugiem, zniszczono pociąg intendentury pod Lublinem, ustawicznie przerywano sieć telefoniczną i telegraficzną, niszczono budynki urzędów administracyjnych.
Mimo odwrotu wojsk rosyjskich z terenów Królestwa Polskiego (sierpień 1915 r.) POW nie uległa likwidacji, a wręcz przeciwnie – do jej rozbudowy zostało odkomenderowanych przez Piłsudskiego wielu oficerów z I Brygady Legionów. Jak później pisał niemiecki szef policji politycznej i wywiadu dr Erich Schultze (zgładzony przez polskie podziemie w październiku 1918 r.) POW wchodzi w rachubę wyłącznie jako szkoła polskiego wojska, przy czym z jednej strony należy kształcić wojskowo młodych ludzi, z drugiej pozyskać społeczeństwo dla sprawy narodowej zgodnie z ideologią Piłsudskiego. Z czasem organizacja objęła swoim zasięgiem wszystkie miasta oraz dużą część wsi na ziemiach polskich.
Po ogłoszeniu aktu 5 listopada 1916 r. POW ujawniła się wobec władz niemieckich. W 1917 r. Komendzie Naczelnej podlegało 17 okręgów, które dzieliły się na 77 obwodów, zaś te na 250 organizacji miejscowych, skupiających około 13 000 członków. Wszędzie prowadzono pracę wojskową, propagowano idee niepodległościowe m.in. na łamach pism „Rząd i Wojsko”, „Strzelec”, „Przegląd Wojskowy” czy „Dla Ojczyzny”.
Oddział POW powstał także na terenie parafii Żerzeń. Zorganizował go Dobiesław Damięcki, późniejszy wybitny dywersant POW, odznaczony za swoją działalność w tym zakresie nie tylko orderem Virtuti Militari 5 kl., ale także Krzyżem Niepodległości z mieczami i Krzyżem Walecznych. W niepodległej Polsce został aktorem, prezesem Związku Aktorów Scen Polskich. W czasie II wojny światowej poszukiwany przez Niemców, a po jej zakończeniu prześladowany przez komunistów. Oddział ten liczył około 60. żołnierzy, pochodzących z osiedli Las, Zastów, Zbytki i Wawer. Jego dowództwo objął Hipolit Rusiecki, zastępcą dowódcy był Wojciech Sobota. Z Wawra w oddziale znaleźli się m.in. Jerzy Grossman, Stanisław Szydłowicz i Stanisław Wojtowicz. Żerzeński oddział POW (podobnie jak i w innych częściach kraju) funkcjonował pod szyldem Ochotniczej Straży Pożarnej w Osiedlu Las. Dzięki temu peowiacy mogli odbywać właściwie legalnie zbiórki i prowadzić szkolenie wojskowe m.in. na terenie majątku Stara Miłosna. Oddział wchodził w skład okręgu Warszawa-Prowincja POW.
Wybuch rewolucji w Rosji w marcu 1917 r. zmienił sytuację polityczną Polaków. Dostrzegał to Piłsudski, który uważał, że rewolucja w Rosji oznacza ustąpienie tej ostatniej na czas dłuższy z szeregu czynników, rozstrzygających w sprawie polskiej, a więc nakazuje polskiemu obozowi niepodległościowemu zwrócenie obecnie wszystkich sił przeciwko okupantom, w których ręku znalazła się całość ziem polskich. Rosji w tej chwili nie ma na tych ziemiach, jest natomiast Austria, są Niemcy, z którymi trzeba teraz toczyć walkę zdecydowaną o państwo polskie, o jego samodzielność i granice. W tych okolicznościach POW przeszła ponownie do pełnej konspiracji, przyjmując stanowisko antyniemieckie.
W połowie lipca 1917 r., w okresie kryzysu przysięgowego w Legionach Polskich, władze niemieckie przystąpiły do aresztowań ujawnionych czołowych działaczy POW szczebla centralnego (uległa likwidacji Komenda Naczelna) i terenowego, doprowadzając do przejściowego znacznego osłabienia organizacji. Po uwięzieniu przez Niemców Józefa Piłsudskiego kierownictwo obozu niepodległościowego objął 15. osobowy Konwent Organizacji „A”, w którym główną rolę odgrywał płk Edward Rydz „Śmigły”, mianowany Komendantem Głównym POW.
Wiosną 1918 r. władze naczelne POW opracowały plan zbrojnego wystąpienia. Zakładał on, że walka rozegra się zarówno na terenach okupacji niemieckiej, jak i austriackiej. Uważano, iż najpierw dojdzie do rozbrojenia mniej spoistych, wielonarodowych, wojsk austriackich. W tym czasie żołnierze podlegli Komendzie Naczelnej nr 1 (Warszawa) poprzez różne akcje dywersyjne mieli uniemożliwić interwencję wojsk niemieckich aby dać czas gen. „Śmigłemu” do zorganizowania poważniejszej siły wojskowej.
Dla skoordynowania akcji powstańczej z wydarzeniami na froncie władze POW starały się nawiązać kontakt z przedstawicielami państw koalicji na terenie Rosji. Kontakt taki uzyskał wiosną 1918 r. por. Bolesław Długoszowski „Wieniawa”, legionowy adiutant Piłsudskiego. POW podjęła wówczas akcję wywiadowczą i dywersyjną na rzecz państw Ententy, głównie Francji. Członkowie POW aktywnie uczestniczyli w akcjach zbrojnych skierowanych przeciwko państwom centralnym. M.in. wysadzili 27 mostów na Ukrainie, co utrudniło przerzucenie sił niemieckich na front zachodni w okresie ofensywy marsz. Ferdynanda Focha, współpracowali przy organizacji udanego zamachu na dr. Schultzego w Warszawie (1 października 1918), zdobyli pieniądze pod Bąkowcem (12 października), zorganizowali „krwawą środę” 16 października 1918 r.
31 października w Krakowie przejęła władzę Polska Komisja Likwidacyjna. W ciągu następnych kilku dni peowiacy oraz ochotnicy rozbroili garnizony austro-węgierskie w zachodniej Galicji, w części Śląska Cieszyńskiego oraz na terenie okupacji Królestwa Polskiego.
1 lub 2 listopada w Warszawie na naradzie czołowych działaczy niepodległościowych oraz przywódców POW podjęto decyzję o powołaniu własnego rządu. Powstał on 7 listopada w Lublinie pod nazwą Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, który po powrocie do kraju Józefa Piłsudskiego oddał się do jego dyspozycji.
Od 10 listopada na terenie całego Królestwa Polskiego trwało także rozbrajanie niemieckich garnizonów. W akcji tej też uczestniczył oddział POW z Zerznia. W czasie potyczki śmiertelnie ranny został Antoni Gawryszewski z Osiedla Zbytki.
Dziś świadectwem działań peowiaków na tym terenie jest pomnik im poświęcony, znajdujący się na terenie Cmentarza Parafialnego przy ul. Cylichowskiej. Został on odsłonięty w 2014 r. Jest świadectwem pamięci współczesnych o czynach przodków.
Wiktor Cygan, Instytut Józefa Piłsudskiego
0 komentarzy