Samowola w Wiśniowej Górze – co dalej?

Autor: , Osiedle: Międzylesie Data: .

W październikowym numerze pisaliśmy o nielegalnym ogrodzeniu oraz wycince drzew bez wymaganych decyzji na działce leśnej przy al. Dzieci Polskich na wysokości ul. Kociszewskich. Sprawa poruszyła mieszkańców, a Stowarzyszenie Razem dla Wawra i Gazeta Wawerska obiecały trzymać rękę na pulsie.

Nadzór budowlany żąda dokumentów

Pod koniec października 2019r. odbyła się lustracja przeprowadzona przez urzędnika Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego (PINB) przy obecności członków SRdW: Małgorzaty Albińskiej-Frank i Piotra Grzegorczyka. Oględziny dotyczyły głównie wysokości poszczególnych odcinków ogrodzenia. Ustalono, że mur od strony al. Dzieci Polskich ma wysokość pomiędzy 2,22 m – 2,25 m od gruntu, zaś ogrodzenie metalowe prowadzące wgłąb lasu średnio 3,10 m. Zgodnie z ustawą Prawo Budowlane, wznoszenie tego typu obiektów nieprzekraczających 2,20 m nie wymaga zgłoszenia. W piśmie skierowanym w grudniu do SRdW, PINB poinformował, że zostały nałożone na inwestora obowiązki o których mowa w art. 49b ust.2 Prawa Budowlanego, co deszyfrując urzędniczy język oznacza, że właściciel ma szansę przedstawić dokumenty, którymi wykaże, iż spełnione są wszelkie warunki prawne, by ogrodzenie mogło dalej istnieć (np. nie narusza ono przepisów o planowaniu przestrzennym). Wówczas zaistniałyby przesłanki do tzw. legalizacji samowoli poprzez nałożenie opłaty karnej. Istotą tej instytucji prawnej jest potwierdzenie, że naruszenie ma jedynie charakter niedopełnienia formalności przed przystąpieniem do budowy, zaś gdyby wcześniej odpowiednie dokumenty zostały złożone, urząd i tak by wydał zgodę.

Lasy Państwowe karzą

Zgodnie z informacją z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP), jeszcze w 2017 r. na inwestora została nałożona kara (opłata) za nielegalne wyłączenie gruntu z produkcji leśnej. Jej wysokość jednak nie robi wrażenia, wyniosła bowiem… 1359,72zł. Zasadniczą kwestią jest to czy stan faktyczny został usankcjonowany (nastąpiło „odlesienie”) czy też nadal grunt widnieje w ewidencji jako leśny (oznaczony symbolem LS, LSV). Może to być kluczowe z punktu widzenia potencjalnej legalizacji samowoli przez PINB.

Policja nie informuje

Tak, jak pisaliśmy w październiku, Lasy Miejskie, które stale monitorują feralną działkę, złożyły na policji jeszcze latem zawiadomienia o popełnieniu wykroczeń związanych z różnymi nieprawidłowościami, w szczególności wycinką drzew bez wymaganych decyzji. Niestety nie mogliśmy otrzymać informacji o statusie prowadzonych postępowań, gdyż, zgodnie z pismem z policji, SRdW nie ma do tego uprawnienia. Takiej wiedzy nie posiada również zgłaszający (Lasy Miejskie w Warszawie).

Wnioski

Podsumowując, sprawa nadal jest w toku i wymaga dalszych wyjaśnień. Czekamy na wyniki postępowania w PINB, a w międzyczasie skierujemy dodatkowe pytania do RDLP w celu ustalenia czy poprzez nałożenie opłaty za nielegalne wyłączenie gruntu z produkcji leśnej nastąpiło „odlesienie” pasma terenu pod ogrodzeniem. Mamy nadzieję, że nie, gdyż co do zasady na takich działkach budować nie wolno, a procedura legalnego wyłączenia z produkcji leśnej jest bardzo skomplikowana i rzadko kończy się powodzeniem.