Ślubuję uroczyście
„Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”. Takie ślubowanie złożyli nowo wybrani radni.
Czy władze naszej dzielnicy podniosą w tej kadencji standardy i tym samym spełnią przedwyborcze obietnice, nie zawiodą oczekiwań, pochylą się nad troskami i kłopotami mieszkańców zwłaszcza Marysina? Jaką naprawdę moralnością będą się kierować i czy zamierzają faktycznie czynić dobro? Co zrobi posiadający władzę urzędnik w sytuacji dylematu moralnego? Lawrence Kholberg – profesor psychologii z Harvard University – wyróżnił trzy stadia rozwoju moralnego człowieka.
Pierwsze, kiedy to treść moralną określa zwrot: „dobre jest to, co służy interesom własnym jednostki”- co wyraża egocentryzm dziecka zawarty w haśle „moralność to troszczenie się o siebie samego”. Drugie to konformizm, kiedy moralność oznacza robienie rzeczy, za które jest się lubianym, a także uznanie, że dozwolone jest to, co jest zgodne z prawem. I nie byłoby w tym nic dziwnego, lecz wchodząc na trzecie, najwyższe stadium, staje się jasne, że to prawa człowieka są ważniejsze od innych praw, a prawo tworzy się po to ,aby ochraniać niż ograniczać swobody jednostki i jeśli to konieczne, można i należy je zmieniać. Prawo, które szkodzi społeczności jest krzywdzące nawet jeśli jest „legalne”. Idąc jeszcze wyżej w hierarchii rozwoju moralności przyjmuje się, że zasady moralne takie jak na przykład sprawiedliwość i poszanowanie godności człowieka znajdują się ponad prawem. Badacze szacują, że 75% ludności świata znajduje się w pierwszym i drugim stadium.
Dotychczas władze nie wykazywały większego zainteresowania nawiązaniem dobrych relacji z radą osiedla Marysin Północny, a wydawałoby się, że to naturalny kanał komunikacji i wiedzy o rzeczywistych problemach mieszkańców. Mieszkańcy oczekują, aby Zarząd Dzielnicy doceniał opinie rad osiedlowych konsultując z nimi zwłaszcza projektowanie lokalnego budżetu. Przy odrobinie wysiłku, dobrym zwyczajem mogłyby się stać regularne spotkania np. burmistrza z radami osiedlowymi w trakcie konsultacji wydatków budżetowych na kolejne lata, ponieważ dopuszczenie mieszkańców do dyskusji po głosowaniu nad kształtem budżetu nie ma większego sensu (to tak, jakby po ślubie pytać małżonków o to, czy w ogóle chcieli brać ślub). Bo to przecież przedstawiciele mieszkańców powinni mieć wpływ na to, co dotyczy wawerskich osiedli. Podpisana aktualnie Deklaracja Programowa, uzgodniona pomiędzy Koalicją Obywatelską i Razem dla Wawra, zakłada zaproszenie rad osiedlowych do dyskusji nad wypracowaniem nowej formuły funkcjonowania rad, co mogłoby poprawić współpracę z dzielnicą i zwiększyć szanse na szybkie i skuteczne rozwiązywanie problemów Marysina.
Obserwuję dotychczasowy sposób zarządzania w Marysinie – brak inwestycji, zaniedbane chodniki, kulejący transport. Od pewnego czasu z zainteresowaniem przyglądam się działaniom Rady Osiedla Marysina Północnego, która słusznie zwraca uwagę na priorytetowe „sprawy do załatwienia” w obecnej kadencji samorządu:
Po pierwsze rada osiedla wskazuje na absolutną konieczność konsultacji społecznych w sprawie decyzji o warunkach zabudowy bloku komunalnego przy Korkowej 119/123.
Po drugie rada osiedla po raz kolejny przypomina włodarzom o fatalnej komunikacji autobusowej – chodzi głównie o linię 115, dla której czas oczekiwania na marysińskim przystanku w kierunku Międzylesia to ponad 2 godziny! (tylko szczęśliwcy potrafią śledzić aktualną trasę autobusu za pomocą aplikacji). W soboty i niedziele linia 115 nie kursuje. Autobusy linii 305 jeżdżą zbyt rzadko (co godzinę), a prowadzą przecież do strategicznego miejsca jakim jest przychodnia na ulicy Strusia. „Jeszcze do przychodni to jakoś człowiek wyjdzie i najwyżej jest wcześniej tą godzinę, ale z powrotem to już ciężko” – skarży się pani Teresa, mieszkanka Marysina – „przystanek powrotny jest daleko i nawet jak się do niego dojdzie to potem trzeba długo czekać, więc wracam na piechotę, a jak człowiek stary i chory to z sił opada”. Jak informowałam w artykule „Przewlekłe sprawy Marysina” (GW/10/2018 ) do dziś nie podjęto oczekiwanych przez mieszkańców działań. Na pismo RO z 21.11.2017r w sprawie zmian w komunikacji miejskiej dyrektor ZTM Andrzej Franków 28.12.2017r. odpisał, że przeprowadza konsultacje z Urzędem Dzielnicy, a urząd od tego czasu milczy. Nowy Zarząd Dzielnicy i komisje rady zamierzają przeprowadzić analizę sieci transportu publicznego i opracować wieloletni plan rozwoju. Proponowałabym jeszcze zaprosić do tej rozmowy rady osiedlowe, gdyż są bogatym źródłem informacji przekazywanych bezpośrednio przez mieszkańców, a to oni najlepiej wiedzą jakie są ich potrzeby. Moje pytanie brzmi: kiedy realnie nastąpi poprawa funkcjonalności komunikacji w Marysinie?
Po trzecie: palącą potrzebą jest konieczność zwiększenia liczby miejsc parkingowych na osiedlu. Marysin się rozrasta za sprawą nowopowstających budynków wielorodzinnych, a parkingów nie przybywa. Trudno znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkich, ale może znalazłyby się miejsca na działkach miejskich w Marysinie na dodatkowe miejsca postojowe? Deklaracja Programowa przewiduje podjęcie działań mających na celu uporządkowanie parkowania, bezwzględne egzekwowanie obowiązku projektowania ogólnodostępnych miejsc parkingowych, a także przeanalizowanie możliwości wdrożenia płatnych stref długotrwałego parkowania w centrach osiedli. Zapowiada także walkę z nielegalnym parkowaniem. Wydaje się, że to właśnie brak miejsc parkingowych „zmusza” ludzi do nielegalnego parkowania.
Zaniedbań na Marysinie jest bardzo wiele. Sprawy nierozwiązane – brak kanalizacji deszczowej, brak planów zagospodarowania przestrzennego – wciąż będą nam uprzykrzać życie. Sprawy drobne – nieodśnieżane dojście do przedszkola, brak oświetlenia chodników, brak ławeczki dla seniorów na odcinku od ul. Łysakowskiej do PKP Gocławek – mogłyby nareszcie znaleźć rozwiązanie. Czy nowy Zarząd dotrzyma słów ślubowania, okaże troskę i zaangażowanie porzucając protekcjonalny ton, pochyli się nad palącymi problemami i zacznie poważnie rozmawiać z radą osiedla?
Nowe władze dzielnicy mają ambitne plany na najbliższe 5 lat kadencji. Planują między innymi przeciwdziałanie smogowi, rozbudowę ścieżek rowerowych, likwidację rozlewisk po opadach, zapewnienie mieszkańcom Wawra dostępu do podstawowych mediów, a także opracowanie polityki senioralnej wraz z planem wdrożenia. Z nadzieją i uwagą będziemy się przyglądać działaniom nowych władz, bo jak mówi filozof liczą się czyny, nie słowa.
Na koniec jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim 329 mieszkańcom, że właśnie na mnie oddaliście Państwo swój cenny głos.
0 komentarzy