Willa Czarnuszka

Jej obecny adres to ul. Patrio­tów 67/69. Przed wojną stała na posesji Chaima Frydmana, do którego należała również sąsiednia Willa Andrzejówka. Właściciel ten był uważany za jednego z bogatszych obywateli Falenicy, a jego własności obejmowały tereny pomiędzy obecnymi ulicami Jagienki a Małowiejską. Frydman posiadał skład drzewa (wg przedwojennej książki telefonicznej: „tel.: 7011, al. Marsz. Piłsudskiego 10” – ob. ul. Patriotów) oraz wy­naj­mo­wał letnikom domki i pokoje. W latach 1928-32 Chaim Frydman zasiadał w zarządzie gminy Let­nis­ko-Fa­le­ni­ca. Jego syn jeszcze przed woj­ną wyjechał do Pa­les­ty­ny, gdzie przez pewien czas był policjantem. Wrócił jednak do Falenicy w 1938 r., aby rok później zginąć podczas wrześniowego na­lo­tu w pobliskim Michalinie. Po śmierci starego Frydmana, dom przeszedł na własność jego córki Gildy Goldstein, oraz jej męża Barucha Goldsteina. Oboje przeżyli okupację ukrywając się w okolicy ul. Wileńskiej na Pradze. W 1946 (48?) całą rodziną wyjechali do Izraela w obawie o własne życie. Podobno grożono im śmiercią. Od 1948 roku pisemne pełnomocnictwa do administrowania domem otrzymał znajomy Goldsteina, adwokat Alfred Kobus – gdyby żył, miaby dziś wiele do powiedzenia na temat posesji i jej mieszkańców.

Willa Czarnuszka służyła przed wojną letnikom. W czasie okupacji znajdowała się w niej „Kawiarnia artystów”. W zbu­do­wa­nym w 1922 r. na terenie po­ses­ji niewielkim domku kwaterowali przez pewien czas żołnierze wermachtu. Obecnie mieszka w nim córka Alfreda Kobusa. Po wojnie w Willi znajdowała się siedziba komunistycznej organizacji młodzieżowej (uchylającej się zresztą od płacenia czynszu). Zaskakujące, że w 1958 r. do oficjalnych dokumentów urzędowych wpisano informację o rozebraniu budynku (co nigdy nie miało miej­s­ca). Wreszcie, w 1964 r. Skarb Państwa przejął willę jako mienie opuszczone i zasiedziane. To również nie było zgodne z prawdą. Dzięki skrupulatności pełnomocnego zarządcy Alfreda Kobusa, drobiazgowo i solidnie pilnującego spraw księgowych i fiskalnych, prawowitym spadkobiercom udało się w 2007 r. wznowić sprawę o odzyskanie rodzinnej własności i ostatecznie doprowadzić do odrzucenia wniosku o zasiedzenie. Istotnym argumentem okazały się dowody regularnych opłat podatków za nieruchomość. Tym sposobem, od 2010 r. właścicielką domu jest mieszkająca w Hajfie i urodzona po wojnie wnuczka Chaima Frydmana – Kami.

Ze względu na przeciągające się procedury spadkowe, willa wciąż podlega administracji wa­wer­s­kie­go ZGN. W październiku ub. roku wysiedlono z niej ostatnich lokatorów. Dwa miesiące temu ktoś zaprószył ogień w północnej części budynku. Pożar sprawnie ugaszono. Aktualnie drewniak umiera…

Spisałem na podstawie rozmowy z Markiem Kobusem, sy­nem Alfreda.


W lutym 2018 roku rozpoczęliśmy w Gazecie Wawerskiej cykl publi­kacji dotyczących spuścizny E.M. Andriollego na terenie dzielnicy Wawer. W każdym kolej­nym egzemplarzu naszego miesięcznika znajdziecie Państwo inny budynek, pre­zentowany w formie akwareli/rysunku autorstwa artystów zrzeszonych w Związku Akwarelistów Polskich. Możecie sami typować do publikacji konkretne obiekty pisząc na p.grzegorczyk@gazetawawerska.pl – najle­piej z jakimś opisem, historią związaną z budynkiem lub/oraz z działką, na której stoi. Dzisiaj prezentujemy – siedemnasty z kolei – budynek z Falenicy.

Autor akwareli:
Maciej Zaborowski – absolwent Wy­dzia­łu Architektury Po­li­tech­ni­ki Warszawskiej, współzałożyciel Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich. Malarstwem zajmuje się od ponad trzydziestu lat, traktując je jako hobby. Główną tematyką akwareli Macieja Zaborowskiego jest pejzaż miejski oraz architektura, ale w jego pracach znajdziemy również wątki plenerowe, np. Suwalszczyzny, Małopolski czy uroczych zakątków Łagowa Lubuskiego, gdzie Stowarzyszenie organizuje tradycyjne już plenery i warsztaty akwareli.
http://sztukaakwareli.pl/ Maciej Zaborowski Watercolors