Co dalej z rozbudową cmentarza w Aleksandrowie?
Planowana rozbudowa cmentarza w Aleksandrowie budzi emocje i dzieli mieszkańców już od ponad 20 lat. Niedługo temat z pewnością powróci, ponieważ zbliża się wyłożenie do konsultacji projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.) dla Aleksandrowa. Uchwalenie planu jest konieczne dla założenia cmentarza, gdyż zgodnie z prawem „właściwe władze kościelne decydują o założeniu lub rozszerzeniu cmentarza wyznaniowego, które może nastąpić na terenie przeznaczonym na ten cel w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, po uzyskaniu zgody właściwego inspektora sanitarnego” (Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, art. 1 ust. 3).
Według informacji z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego (BAiPP) udzielonych na posiedzeniu Komisji Rozwoju Rady Dzielnicy Wawer 12 października, projekt m.p.z.p. jest na etapie uzgodnień. Brakuje tylko uzgodnienia ze strony sanepidu, który kwestionuje lokalizację planowanej rozbudowy cmentarza. Najprawdopodobniej projekt zostanie zmodyfikowany, tak aby zmniejszyć teren przeznaczony na cmentarz, a następnie skierowany zostanie ponownie do uzgodnienia przez sanepid. Projekt jest opracowywany w oparciu o Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla Warszawy, które w tym miejscu przewidziało właśnie cmentarz.
Historia sporu
Nie będę w tym miejscu podejmował próby szczegółowego odtworzenia historii niedoszłej (roz)budowy cmentarza, przytoczę tylko najważniejsze fakty. Czynny obecnie cmentarz w Aleksandrowie został założony w latach 30. XX wieku jako cmentarz parafii falenickiej, a w latach 70. powiększony. Od strony południowej cmentarz opiera się o ulicę Złotej Jesieni. Lokalizację pod dalszą rozbudowę cmentarza zaplanowano po drugiej stronie ulicy, w kierunku południowym (obecnie są to działki 9/2 i 9/4, obręb 31514). Aleksandrów jako samodzielna parafia funkcjonuje od 1992 roku. Wspomniany teren pod planowany cmentarz pozyskano w połowie lat 90. i jest on własnością parafii Falenica. Plany i próby rozbudowy spotkały się z dezaprobatą ze strony części mieszkańców Aleksandrowa. Według mojej wiedzy przyczyną protestów były głównie plany wykonywania pochówków na całym dostępnym terenie, problemy ze składowaniem śmieci i brak strefy ochronnej. Doszło nawet do rozebrania postawionego już ogrodzenia, a rozmowy i konsultacje nie doprowadziły do porozumienia. Kolegia odwoławcze orzekały na rzecz protestujących (tę informację podaję za książką „Jubileusz 75 lecia…” Barbary Wizimirskiej). Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w 2010 roku uchylił wydane trzy lata wcześniej pozwolenie na rozbudowę. Również w 2015 wniosek o wydanie warunków zabudowy dla cmentarza spotkał się z decyzją odmowną. Istotną przeszkodą formalną jest brak obowiązującego m.p.z.p. z wyznaczoną lokalizacją cmentarza.
Miejsce akcji
Teren planowany pod rozbudowę rozciąga się między ulicami Złotej Jesieni a Napoleona Bonaparte. Złotej Jesieni to jedna z najważniejszych dla komunikacji Aleksandrowa ulic. Z kolei Napoleona Bonaparte jest na tym odcinku drogą nieutwardzoną i wyboistą. Teren, na którym planowano budowę to dość nierówne, zalesione wzniesienie. Tuż obok, po stronie zachodniej, znajduje się jeziorko Morskie Oko, po stronie południowej – las. Jest to zatem teren z walorami krajobrazowymi i rekreacyjnymi.
Budowa nowego cmentarza jest na pewno konieczna, pod tym względem nie ma wątpliwości. Jednak czy takie miejsce, atrakcyjne dla mieszkańców, nie jest godne zachowania? Faktem jest, że przed pozyskaniem działki pod cmentarz zakładano utrzymanie drzewostanu. Później powstał też projekt cmentarza autorstwa p. Lucyny Wośko, który był ukłonem w stronę chęci podtrzymania tych walorów i zakładał podział terenu na dwie części: mniejszą część grzebalną o powierzchni poniżej 1 ha od strony ulicy Napoleona Bonaparte (działka 9/2) i większą część o charakterze parkowym (działka 9/4). Powstałby zatem pięknie położony i stosunkowo niewielki cmentarz w otoczeniu zieleni. Pytanie tylko, jak długo utrzymałby się taki stan rzeczy. Prędzej czy później cmentarz wymagałby przypuszczalnie powiększenia i wykorzystania kolejnych części dostępnego terenu. Tu warto dodać, że projekt p. Wośko nie jest wiążący dla ustaleń powstającego m.p.z.p.
Powstaje również pytanie o to, jak wyobrażamy sobie całościowe zagospodarowanie tego miejsca. Mamy tu Morskie Oko, piaszczyste wydmy, otoczenie lasów. Jak z sąsiedztwem cmentarza będą się komponować służące rekreacji drewniane pomosty nad wodą? Założenie cmentarza to także konieczność zapewnienia dojazdu i parkingu. Musiałoby się to najprawdopodobniej wiązać z przystosowaniem nierównej ulicy Napoleona Bonaparte do ruchu samochodowego, a więc jej utwardzeniem. Sama koncepcja budowy ulicy Napoleona Bonaparte nie jest nowa, bowiem była już sugerowana nawet wtedy, gdy mieszkańców (i samochodów) było w Aleksandrowie mniej. Z jednej strony dałoby to osiedlu przydatny łącznik drogowy wschód-zachód (a takich w Aleksandrowie brakuje). Z drugiej – dostosowanie drogi do ruchu samochodowego, a nie np. tylko pieszo-rowerowego, znaczne obniży walory okolicy.
Aleksandrów się zmienił
W latach 90., przed pozyskaniem działki, Rada Osiedla Aleksandrów opiniowała pozytywnie lokalizację cmentarza. Dziś jednak Aleksandrów ma więcej mieszkańców, powstają nowe domy, zmieniają się potrzeby. Tutejsza filia WCK cieszy się ogromną popularnością. Mieszkańcom potrzebne są również miejsca umożliwiające rekreację, jak Morskie Oko z otoczeniem. Zmieniło się nieco sąsiedztwo samego terenu planowanego na cmentarz: w pobliżu pojawiły się zabudowania mieszkalne, szczególnie w kierunku wschodnim, gdzie w sąsiedztwie lasu zdążyło wyrosnąć osiedle domów jednorodzinnych. Czy założenie cmentarza w tym miejscu uda się ostatecznie pogodzić z przepisem, który wymaga przynajmniej 150 (bądź 50 w przypadku istnienia wodociągu) metrów odległości od zabudowań mieszkalnych (wg obowiązującego rozporządzenia Ministra Gospodarki Komunalnej z 25 sierpnia 1959)? Bardzo ważna w kontekście założenia każdego cmentarza jest kwestia sanitarna. Dodajmy, że przebiega tędy rów, okresowo odprowadzający wodę. Ponownie odnieśmy się do cytowanej wcześniej ustawy o cmentarzach – niezbędne jest „uzyskanie zgody właściwego inspektora sanitarnego”. W przeszłości ta kwestia była opiniowana korzystnie (podaję znów za B.Wizimirską), ale dziś, jak wspomniałem, budzi zastrzeżenia sanepidu.
Nie można jednak zapominać, że teren jest własnością parafii falenickiej. Co więcej, nowy cmentarz służyłby ostatecznie także mieszkańcom Aleksandrowa. Nie powinniśmy jednak z tego powodu lekceważyć konsultacji społecznych. Na pewno warto spróbować poszukać rozwiązania może nie idealnego, ale akceptowalnego zarówno dla parafii falenickiej, jak i osób przeciwnych budowie. Konsultacje nie muszą (i nie mogą) prowadzić do zaniechania rozbudowy. Czy cmentarz mógłby powstać w innym miejscu? Pojawił się pomysł, wypracowany przez Radę Osiedla Aleksandrów, na budowę cmentarza obok istniejącego cmentarza w Radości, niedaleko powstającej Południowej Obwodnicy Warszawy. Cmentarz radościański jest zlokalizowany przy Izbickiej. Do niego mógłby „przykleić się” nowy, od strony południowej, z dostępem od ulicy Przełęczy. W tym miejscu znajduje się teraz las – tak jak w pierwotnej lokalizacji w Aleksandrowie. Nie powstanie obok żadne osiedle. Taka hipotetyczna lokalizacja byłaby mniej uciążliwa dla sąsiadów. Wiązałoby się to oczywiście z koniecznością pozyskania działek i zmiany ich statusu.
Jeśli nie cmentarz, to co?
Co ostatecznie będzie się znajdować między ulicami Złotej Jesieni a Napoleona Bonaparte? Cmentarz, zieleń parkowa, edukacja, rekreacja, a może po prostu las? Musimy zdać sobie sprawę z tego, że każda większa inwestycja w tym miejscu będzie jego istotnym przekształceniem; podporządkowaniem miejsca i pewnie jego otoczenia tej inwestycji. Wyobraźmy sobie hałas związany z użytkowaniem, ruch samochodów, parking. Dlatego być może najlepsze rozwiązanie to takie, które w możliwie największym stopniu zachowa walory tego miejsca. Z nich między innymi wynika jego wartość. Również sąsiedzi wybrali je przecież chociażby dla ciszy i zieleni. Jednak w tym momencie czekamy przede wszystkim na projekt m.p.z.p., który będzie musiał uwzględnić problem lokalizacji cmentarza. Możemy się spodziewać dyskusji i uwag składanych do projektu planu w tym zakresie.
Wspomniane akty prawne:
Rozporządzenie Ministra Gospodarki Komunalnej z 25 sierpnia 1959 r. w sprawie określenia, jakie tereny pod względem sanitarnym są odpowiednie na cmentarze (Dz.U. 1959 nr 52 poz. 315).
Ustawa z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (tekst jedn.: Dz.U. 2019 poz. 1473).
Korzystałem z publikacji: B.Wizimirska, „Jubileusz 75 lecia parafii NSPJ w Falenicy 1934-2009”.
M.Rosegnal, „Planistyczne problemy lokalizacji cmentarza” w: J.Gołaczyński, J.Mazurkiewicz, J.Turłukowski, D.Karkut (red.) „Non omnis moriar. Osobiste i majątkowe aspekty prawne śmierci człowieka. Zagadnienia wybrane”, 2015.
Dziękuję p.Bolesławowi Szostakowi za udostępnienie materiałów archiwalnych i p.Helenie Kroszczyńskiej za udostępnienie książki.
0 komentarzy