Kto za to odpowie?

Autor: , Osiedle: Anin Data: .

1 października 2021 roku GINB1 prawomocnie unieważnił pozwolenie na budowę inwestycji przy ul. Zalipie w Aninie. Odróżnienie kondygnacji od antresoli oraz dachu spadzistego od płaskiego przerosło kompetencje projektanta i urzędnika wawerskiego WAiB2. Czy wyciągnięto z tego wnioski?

Kondygnacja vs antresola
Kluczowym naruszeniem było uznanie jednej z kondygnacji budynku za antresolę, a zatem pominięcie jej przy wyznaczaniu współczynnika intensywności zabudowy „I”3. Współczynnik „I” wyznaczono w obowiązującym m.p.z.p.⁴ osiedla Anin na 0,5 jednak w konsekwencji błędu urzędnika (czy na pewno błędu?) wyniósł on ok. 0,544.
Urząd Dzielnicy Wawer zlekceważył definicje kondygnacji oraz antresoli znajdujące się w § 3 pkt. 16 i 19 W.T.⁵. GINB podkreślił, że istotą charakteru antresoli jest „otwartość” na pomieszczenie, z którego jest widzialna. Jak wygląda antresola i kondygnacja jest sobie w stanie zwizualizować nawet laik, stąd rażące naruszenie jest oczywiste i niebudzące wątpliwości.

Dach płaski zamiast spadzistego
Zgodnie z zapisami m.p.z.p. nowa zabudowa powinna mieć dach spadzisty o kącie nachylenia min. 30 stopni, z poddaszem użytkowym. W omawianej inwestycji zaprojektowano jednak dach płaski, bez poddasza użytkowego. To proste i nie wymaga głębszego tłumaczenia, prawda? Zastanawiające, jak to w ogóle możliwe, że nie zauważył tego podpisujący w/w decyzję urzędnik wawerskiego WAiB?

Nieodwracalne skutki prawne
Zgodnie z art. 156 § 2 Kpa⁶ nie stwierdza się nieważności decyzji, która wywołała nieodwracalne skutki prawne. Budynek ukończono, inwestor sprzedał lokale, a zatem to mieszkańcy ponoszą konsekwencje unieważnienia decyzji. W odwołaniu od decyzji wojewody wskazano właśnie na te okoliczności, jako przemawiające za odmową stwierdzenia nieważności.

Kasacja WSA⁷ ?
W uzasadnieniu decyzji utrzymującej w mocy unieważnienie wojewody, GINB wskazał, że okoliczność związana z realizacją spornej inwestycji nie daje podstaw do zastosowania art. 156 § 2, gdyż jest czynnością faktyczną, a nie skutkiem prawnym. Nie odniósł się jednak do kwestii sprzedaży mieszkań czyli przeniesienia własności nieruchomości, co w swej istocie jest czynnością prawną. Zgodnie z informacją z GINB, została już wniesiona skarga na jego decyzję do WSA. Można się spodziewać, że istotą uzasadnienia skargi jest właśnie kwestia nieodwracalnych skutków prawnych. Istnieje prawdopodobieństwo, że WSA uzna rację skarżących w tym zakresie i dokona kasacji. Natomiast wspomniane uchybienia nie budzą wątpliwości.

Dwie ścieżki administracyjne pozwalające wyeliminować błędy WAiB. PnB oznacza Pozwolenie na budowę. Pojęcie “strony” definiuje art. 28 kpa: “Stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek”

Los mieszkańców
W najbardziej niekomfortowej sytuacji znaleźli się mieszkańcy. Zakupili mieszkania w dobrej wierze od profesjonalisty, który zrealizował inwestycję na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę i uzyskał zgody niezbędne do rozpoczęcia użytkowania. Wszystko w oparciu o zaufanie do organów administracji architektoniczno-budowlanej oraz architekta z uprawnieniami, który potwierdził w odrębnym oświadczeniu, że projekt jest zgodny z prawem. W odwołaniu od decyzji wojewody, skarżący zwrócili uwagę, że „unieważnienie decyzji o pozwoleniu krzywdzi osoby trzecie tj. właścicieli mieszkań (…), którzy zostali narażeni na dodatkowe koszty w celu naprawy niezawinionych błędów”.
Czy odpowiedzialni za tę sytuację zadośćuczynią mieszkańcom kiedykolwiek za nieprzyjemności jakich obecnie doświadczają?


Audyty wybranych decyzji
W październiku 2020 r. szczegółowo omawialiśmy wyniki audytów wybranych decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleniu na budowę (artykuły pt. „Czy ktoś jest winien” oraz „Wyniki ekspertyz – wierzchołek
góry nieprawidłowości?”). Kancelaria WMW PROJEKT s.c. specjalizująca się w zagadnieniach z zakresu prawa budowlanego oraz planowania przestrzennego zbadała 8 wytypowanych przez radnych klubu RdW decyzji administracyjnych, wskazując liczne naruszenia prawa. Ekspertyzy
te zostały wykonane na zlecenie Zarządu Dzielnicy Wawer jako
jeden z warunków przystąpienia SRdW do koalicji. Konsekwentna presja radnych SRdW, by ich partnerzy z Koalicji Obywatelskiej zrealizowali swoje zobowiązanie, okazała się gwoździem do trumny koalicji KO – SRdW.
W konsekwencji, w związku z wykazanymi nieprawidłowościami, SRdW wystąpiło do Wojewody Mazowieckiego o stwierdzenie nieważności 4 decyzji o pozwoleniu na budowę. W przypadku inwestycji przy ul.
Zalipie wojewoda przychylił się do wniosku, a jego rozstrzygnięcie utrzymał w II instancji GINB.


Los Anina
M.p.z.p. jest aktem prawa miejscowego – obowiązuje wszystkich i wszystkim służy. Jeśli więc przyjąć, że ustalenia planów miejscowych mają pomagać w tworzeniu harmonijnej zabudowy i ładu przestrzennego, to złamanie ich zapisów jest pogwałceniem umowy społecznej i pokrzywdzony jest ogół mieszkańców obszaru objętego konkretnym m.p.z.p.

Kto jest odpowiedziany?
Otwarte pozostają pozostają pytania nasuwające się przy każdym skandalu prawno-budowlanym:

kiedy wreszcie urzędnicy podpisujący decyzje z rażącym naruszeniem prawa, poniosą jakiekolwiek konsekwencje – jeśli nie karne, to chociaż dyscyplinarne? Czy architekt, który nie odróżnia antresoli od kondygnacji, ani dachu płaskiego od spadzistego, zostanie kiedykolwiek pozbawiony uprawnień budowlanych?

Podkreślić należy, że te dwie odpowiedzialności współegzystują równolegle i jedna nie wyklucza ani nie umniejsza drugiej. Urzędnik ma obowiązek sprawdzić zgodność projektu budowlanego z planem miejscowym i nie zwalnia go z tego oświadczenie projektanta. Tego drugiego natomiast nie uwalnia od odpowiedzialności fakt, że urzędnik ostatecznie zatwierdza projekt decyzją administracyjną. Po prostu jeden i drugi powinien ponieść konsekwencje, każdy według swoich obowiązków. A nie przerzucać się odpowiedzialnością: urzędnik na architekta, architekt na urzędnika.
W czasie wydawania pozwolenia na budowę inwestycji przy ul. Zalipie, WAiB był nadzorowany przez zastępcę burmistrza Leszka Baraniewskiego. Do dziś pełni funkcję członka Zarządu Dzielnicy Wawer z rekomendacji Platformy Obywatelskiej, której przewodniczy w dzielnicy.

Zarząd Dzielnicy musi natomiast uzyskać poparcie większości radnych, wybieranych w wyborach bezpośrednich. To są nasi przedstawiciele, często znamy ich osobiście lub śledzimy w mediach społecznościowych. My też jesteśmy współodpowiedzialni.


„Po audycie czas na zmiany”
Tak brzmiał tytuł artykułu w Kurierze Wawerskim we wrześniu 2020 (Nr 18/306). Czytamy w nim, że „wdrożono już standardy i procedury, które mają być ściśle przestrzegane w wydawaniu decyzji architektoniczno-budowlanych. Wyciągnięto również konsekwencje wobec pracowników, których błędy wpłynęły na wydanie błędnych decyzji. Celem podjętych działań jest stworzenie jednostki złożonej ze specjalistów, których poziom
wiedzy pozwoli uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości”. Czy dzielnicowa gazeta wydawana za pieniądze podatników i redagowana przez pracownika urzędu napisała prawdę?


Przypisy:

  1. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego.
  2. Wydział Architektury i Budownictwa
  3. Współczynnik intensywności zabudowy – stosunek sumy powierzchni całkowitej wszystkich kondygnacji naziemnych budynku do powierzchni działki.
  4. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
  5. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie Warunków Technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (zwane potocznie W.T.)
  6. Kodeks Postępowania Administracyjnego.
  7. Wojewódzki Sąd Administracyjny.