Decyzja nieważna
Wojewoda Mazowiecki stwierdził nieważność kluczowej decyzji sankcjonującej budowę salonu samochodowego Lexus w Radości. Inwestor odwołał się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego (GINB).
22 kwietnia 2022 r., po dwóch latach od złożenia przez Stowarzyszenie Razem dla Wawra (SRdW) wniosku, organ nadzoru w zakresie administracji architektoniczno-budowlanej potwierdził, że decyzja wawerskiego Wydziału Architektury i Budownictwa (WAiB) została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Nasze działania oraz szczegóły dotyczące nieprawidłowości opisaliśmy w artykule „Pan tu nie stał, panie Lexus” w kwietniu 2020 r. oraz „Skomplikowany charakter sprawy” we wrześniu 2021 r. .
Rażące naruszenie
Postępowanie o stwierdzenie nieważności prawomocnej decyzji jest szczególną procedurą administracyjną, która stanowi wyjątek od zasady stabilności ostatecznej decyzji administracyjnej. Na podstawie takiej ostatecznej decyzji inwestor salonu samochodowego nabył bowiem określone prawa i w konsekwencji poniósł znaczne koszty finansowe oraz organizacyjne na legalne zrealizowanie zamierzenia budowlanego. Aby stwierdzić nieważność takiej decyzji, naruszenia muszą być oczywiste, pozbawione wątpliwości interpretacyjnych, a także nieakceptowalne z punktu widzenia demokratycznego państwa prawa.
Nie należy zatem mylić postępowania nieważnościowego, z postępowaniem odwoławczym, w którym organ wyższej instancji, posiadając znacznie szersze możliwości nadzorcze, kontroluje decyzję jeszcze nieprawomocną.
Z parkingu w magazyn
W niniejszej sprawie wydano dwie decyzje. Pierwsza, właśnie unieważniona, jest kluczowa. To w niej, zagłębiony w terenie parking wyewoluował do „magazynu samochodów” poprzez przekrycie żelbetowym stropem. Tłumaczono to zapisem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.), w którym nieprzekraczalne linie zabudowy nie obowiązują podziemnych części budynków. Prawo budowlane jasno jednak definiuje, że „budynek to taki obiekt budowlany, który jest (…) wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach. Parking przy dotychczasowym salonie samochodowym nie miał widocznych ani przegród budowlanych, ani dachu stąd nie można było mówić, o żadnej „podziemnej części budynku”.
Druga decyzja w toku
To „przeistoczenie”, jak ujął to Wojewoda w uzasadnieniu, było podwaliną pod kolejne pozwolenie na nadbudowę „budynku już istniejącego” – tym razem, zgodnie z m.p.z.p.
W ten sposób nowo wybudowany salon samochodowy przekroczył uchwaloną w planie miejscowym nieprzekraczalną linię zabudowy od strony ul. Patriotów aż o 17 metrów.
Plan miejscowy uchwalono w 2014, decyzja na przekrycie parkingu pochodzi z czerwca 2017 r., zaś decyzja na nadbudowę z listopada 2018. Postępowanie o stwierdzenie nieważności tej drugiej nie zostało jeszcze wszczęte z uwagi na ścisły związek z rozstrzygnięciem tej pierwszej. Stosowne działania mają zostać podjęte po rozpatrzeniu odwołania przez GINB w sprawie decyzji z 2017 r.
Z uzasadnienia decyzji:
„Poprzez dopuszczenie (…) do realizacji przekrycia budynku, który nie istniał, z jego lokalizacją naruszającą istotny parametr urbanistyczny, linię dopuszczalnej planem zabudowy, stwierdzić należało, że organ administracji architektoniczno-budowlanej I instancji [WAiB – przyp. red.], nie dokonał ani uprzedniego przeprowadzenia jakichkolwiek dowodów niezbędnych dla wyjaśnienia istoty sprawy (…), ani nie dopełnił ciążącego na nim podstawowego obowiązku wynikającego z art. 35 ust. 1 pkt. 1 Prawa budowlanego umożliwiając w ten sposób inwestorowi obejście prawa.
Wędrówki akt administracyjnych
Od początku niepokoiła nas przewlekłość postępowania i zbliżający się 5-letni termin przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności nawet przy udowodnionym rażącym naruszeniu prawa. W uzasadnieniu Wojewoda wymienił cały obieg dokumentacji dotyczącej pozwolenia na budowę. Okazało się, że przez około pół roku akta krążyły między nim, a Prokuraturą Okręgową oraz Wojewódzkim Inspektorem Nadzoru Budowlanego.
Długo trwała również kontrola przesłanek formalnoprawnych warunkujących wszczęcie postępowania z urzędu. O rozpoczęciu tej procedury poinformowano nas w lipcu 2020, a postępowanie zostało wszczęte dopiero we wrześniu 2021. We wcześniejszych pismach Wojewoda motywował to szczególnie skomplikowanym charakterem sprawy.
Wada kwalifikowana
Podstawą unieważniającej decyzji Wojewody jest wspominana wyżej kwalifikacja parkingu jako budowli, a nie budynku. Co więcej, Wojewoda podkreślił, że parking przy salonie samochodowym, był przedmiotem wydanego pozwolenia na budowę w 2004 r., którego dokumentacja nie pozostawia wątpliwości z jakiego rodzaju obiektem mieliśmy do czynienia. W efekcie przyjęcia błędnej kwalifikacji parkingu jako budynku, decyzją WAiB usankcjonowano budowę obiektu poza nieprzekraczalną linią zabudowy, co zdaniem Wojewody nie może być zaakceptowane z punktu widzenia demokratycznego państwa prawa. Organ podkreślił, że wznoszenie obiektów w obszarach do tego nieprzeznaczonych jest wbrew zgodzie społeczności lokalnej udzielonej w procedurze tworzenia planu.
Powierzchnia biologicznie czynna
Wojewoda zwrócił uwagę, że nie sposób zweryfikować spełnienie wymogu zachowania 30% powierzchni biologicznie czynnej w świetle zgromadzonej dokumentacji. Wawerski urząd po prostu uwierzył projektantowi na słowo. Niestety prawo nie daje Wojewodzie możliwości dopuszczania nowych dowodów w postępowaniu nieważnościowym, czyli może opierać się jedynie na zebranych wcześniej dokumentach. Wobec tego formalnie ta wątpliwość nie mogła stanowić kolejnej podstawy do stwierdzenia nieważności.
Powierzchnia biologicznie czynna jest niezwykle ważna z punktu widzenia zabezpieczenia przed suszami i rozlewiskami podczas deszczów nawalnych. Brak wnikliwości w badaniu wniosków o pozwolenie na budowę w tym zakresie świadczy o lekceważeniu przez wawerski urząd zmian klimatycznych i ochrony środowiska.
Art. 35. 1. Prawa Budowlanego:
Przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę (…) Organ administracji architektoniczno-budowlanej sprawdza zgodność projektu zagospodarowania działki lub terenu oraz projektu architektoniczno-budowlanego z: ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innymi aktami prawa miejscowego (…).
Naruszenia mniejszej wagi
Wojewoda wskazał więcej naruszeń zwykłych (czyli nie rażących) – braki formalne, nieścisłości w dokumentacji. Gdybyśmy mieli do czynienia tylko z takimi uchybieniami, można by je zrzucić np. na karb przeciążenia pracowników WAiB nadmiarem pracy.
Kto za to odpowiada?
Jeśli ustalenia Wojewody Mazowieckiego zostaną utrzymane przez organ II instancji, odpowiedzialność za zaistniałą sytuację należy przypisać urzędnikowi WAiB podpisującemu decyzję oraz architektowi, który na piśmie zaświadczył o zgodności projektu z przepisami prawa.
Nadzór nad pracą WAiB w kadencji 2015-18 sprawował z ramienia Zarządu Dzielnicy ówczesny wiceburmistrz Leszek Baraniewski. Choć sam decyzji nie podpisywał, ponosi jednak odpowiedzialność polityczną za działania podległych mu jednostek.
Co dalej?
Decyzja Wojewody jest nieprawomocna i inwestor salonu samochodowego wniósł odwołanie do GINB wskazując na liczne, jego zdaniem, uchybienia w stwierdzeniu nieważności. Postępowanie w II instancji jest w toku.
W kwietniu 2020 r. SRdW złożyło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędnika WAiB. Śledztwo zostało umorzone, niemniej wydanie prawomocnej decyzji unieważniającej powinno być podstawą do jego wznowienia. Nadużycia w obszarze ładu przestrzennego rodzą skutki na całe pokolenia, a zaistniałe szkody są niezwykle trudne lub niemożliwe do naprawienia. Dlatego też wyciągnięcie konsekwencji karnych wobec odpowiedzialnych urzędników ma przede wszystkim na celu prewencję ogólną czyli zapobieżenie takim sytuacjom w przyszłości.
Niestety do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi na pismo z kwietnia 2020 r. skierowane do Mazowieckiej Izby Architektów z prośbą o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec architekta podejrzanego o złożenie nieprawdziwego oświadczenia do wniosku o pozwolenie na budowę.
Art. 231 Kodeksu Karnego § 1.:
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
„Nowowybudowany” pisze się oddzielnie panie dziennikarz 🙂
Racja. Dziękujemy.
Jak nazywał się projektant? Do właściwej Izby Architektów należy złożyć skargę a nie pismo.
Budowa tego salonu samochodowego to bardzo ważny temat. Jak na dłoni widać przekroczenie prawa przez urzędników Dzielnicy i świadome działanie projektanta w kierunku ominięcia obowiązującego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Inwestora też bym nie pomijała bo według prawa jest pełnoprawnym uczestnikiem procesu budowlanego. Wszystko zostało bardzo dokładnie udokumentowane. I co mamy? Brak działania odpowiednich instytucji konrolnych miasta, ślimacze tempo wyciągania prawnych konsekwencji tego jawnego łamania prawa przez urzędników i architektów oraz kompletny brak reakcji mieszkańców Wawra. Jeżeli za reakcję można policzyć zwrócenie uwagi autorowi artykułu na błąd w pisowni to zarówno architekci jak urzędnicy i inwestor mogą spać spokojnie – prawie nikogo z mieszkańców to nie interesuje. No może kilka osób ze Stowarzyszenia Razem dla Wawra i redakcję Gazety Wawerskiej Zarząd Wawra ma kolejną kadencję w kieszeni. Już można im gratulować.
Super, ze sie w koncu udalo! Ten SKANDAL i korupcja.
A takich mniejszych i prywatnych jest pewnie masa. Przeciez oni maja nawet kilka definicji pojecia „dzialka”. W zaleznosci czy cie lubia lub zasluzyles to uzyja odpowiedniej, a to oznacza mniejszy dom. lub wiekszy.
Gratuluje redakcji sukcesu!
Dziękujemy. Sukcesem byłaby jednak radykalna zmiana polityki przestrzennej wawerskiego Zarządu Dzielnicy, a na to jak na razie się nie zanosi. Dlatego Stowarzyszenie Razem dla Wawra wraz z Gazetą Wawerską będą nieustannie próbowali aktywizować i informować mieszkańców dzielnicy o patologiach w postępowaniach administracyjnych wawerskiego Urzędu. Wierzymy, że kontrola społeczna to nie tylko przywilej, ale przede wszystkim obowiązek obywatelski ludzi wolnych.
Dzięki za rzetelny materiał!