Parkingowy kolos na 700 aut
Próba zbudowania bomby ekologicznej w postaci 14,5 metrowej wysokości parkingu na 700 samochodów pomiędzy parkiem krajobrazowym, a budynkami szpitala dla osób chorych na serce woła o „pomstę do nieba”.
Parking będzie stanowił barierę w korytarzu powietrznym pomiędzy lasem, a szpitalem. Zamiast powiewu tlenu z lasu chorzy w szpitalu i okoliczni mieszkańcy zostaną zatruci spalinami. W jakim celu budowano Instytut Kardiologii przy lesie? Odpowiedź wydaje się oczywista, a jednak teraz próbuje się oddzielić chorych od życiodajnego tlenu z drzew.
Budowa otwartego parkingu wielopoziomowego kilka metrów od szkoły podstawowej z placem zabaw dla dzieci, szpitala i zabudowy jednorodzinnej jest koszmarną pomyłką.
Jak twierdzi sama Dyrekcja szpitala jest to próba 15 krotnego zwiększenia liczby miejsc parkingowych i usytuowanie ich w jednym ogromnym molochu. Czy aż takie zwiększenie i tak skoncentrowane jest potrzebne? Instytut proponuje mieszkańcom Anina agresywną urbanizację zamiast zrównoważonego rozwoju wynikającego nie tylko z celów unijnych, ale też z artykułu 74 Konstytucji: Władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne współczesnym i przyszłym pokoleniom …”.
Zakładając, że samochody będą się zmieniać w ciągu dnia planowane jest więc w tym spokojnym miejscu parkowanie ponad 1000 samochodów dziennie.
Jest oczywiste, że samochody podczas zatrzymywania się, zwalniania przyspieszania wydzielają nawet ponad 10 razy więcej spalin niż podczas normalnej jazdy. Koncentracja poruszających się w ten sposób samochodów prowadzi do powstawania zastoisk spalin w miejscu gdzie powinno być czyste powietrze. Smog prowadzi do powstawania chorób serca, z którymi Instytut ma walczyć.
Każdy z nas może być pacjentem szpitala. Nie pozwólmy na zawłaszczanie terenów zieleni przez parkujące auta. Drzewa odwdzięczą się nam i chorym w szpitalu spokojem, cieniem, chłodem i czystym powietrzem. A już tyle drzew usunięto w Instytucie Kardiologii, zatrzymajmy ten proceder!
Ze względu na próbę usunięcia przez Instytut starych dębów, chcemy zwrócić uwagę, że w zurbanizowanej przestrzeni obecnie rzadko możliwe jest zastąpienie starego drzewa nowym. Starania o zachowanie naszego istniejącego drzewostanu wymagają więc ogromnej troski, zapobiegliwości i wyobraźni. Niestety już teraz szpital stosuje pozorne nasadzenia zastępcze komasując nowe małe drzewa w miejscach w których nie mają szans przeżyć i są uciążliwe dla sąsiadów.
Jak informuje Instytut planowane jest budowanie nowych budynków, bez zapewnienia ekologicznych parkingów w tych budynkach z odpowiednią wentylacją, a następuje próba przerzucenia miejsc postojowych w jedno miejsce zaburzając zrównoważony rozwój i całkowicie zmieniając charakter zabudowy.
Grupa mieszkańców osiedla Anin
– sąsiadów Narodowego Instytutu Kardiologii
0 komentarzy