Czy dobrze jest mieć plan?
W trakcie lipcowej sesji Rady Dzielnicy Wawer radni podjęli uchwałę opiniującą propozycję wyłączenia z obszaru planu miejscowego dla Marysina Wawerskiego dwóch niewielkich obszarów.
Głosowanie odbyło się, jak zresztą zwykle, po linii partyjnej: koalicja była ZA (13 głosów), a opozycja PRZECIW (9 głosów). Właściwie wszelkie dyskusje nie mają wielkiego wpływu na ostateczne wyniki głosowań.
Koalicji od samego początku bardzo zależało na przegłosowaniu propozycji BAiPP.
W programie „Twoje sprawy” w TVP3 z 19 lipca burmistrz Norbert Szczepański przekonywał m.in.: „m.p.z.p. nie wprowadza zapisów, które by skutkowały zagęszczeniem zamieszkania”. Burmistrz jakby zapomniał o dopuszczeniu w projekcie planu dla Marysina 18-metrowej kubatury na działce Korkowa 119/123, a także 25-metrowej wysokości bloku na Korkowej 102…
W tym samym programie przewodniczący wawerskiej komisji rozwoju W. Godlewski oznajmił: „Po to chcemy uchwalić ten plan, aby wyeliminować możliwość dzikiej zabudowy, zabudowy zgodnej z obowiązującym prawem. No bo w tej chwili, jeżeli inwestor chce na przykład tutaj wybudować sklep z bronią (wskazując w tym momencie na mapie okolice ul. Kościuszkowców – PG), a taki jest, to składa wniosek o warunki zabudowy i otrzyma taką decyzję i niestety, będziemy musieli uwzględnić ten jego wniosek, bo jest to zgodne z prawem, i przyznać mu prawo do budowy sklepu z bronią.”
Jak uchwalenie Planu miałoby zapobiec budowie sklepu z bronią na terenie Marysina – tego przewodniczący Godlewski nie wyjaśnił. Z tego co wiem, na handel bronią wydawane są specjalne licencje, natomiast w zapisach funkcji szczegółowych planów miejscowych określa się tylko lokalizacje funkcji usługowych z uwzględnieniem stopnia ich uciążliwości. Obawiam się, że publiczne wygłaszanie przez przewodniczącego wawerskiej komisji rozwoju takich bzdur pogłębia niestety nieufność obywateli do procedur związanych z uchwalaniem planów miejscowych oraz jeszcze bardziej oddala mieszkańców od zrozumienia zasad nimi kierujących. Przewodniczący Godlewski nazwał też procedurę wydawania decyzji administracyjnych „dziką zabudową”, podważając de facto ich legalność. Można tak?
Ponieważ projekt Planu został w maju zaopiniowany przez radnych negatywnie, intencją wnioskodawcy (BAiPP w imieniu prezydenta) było tym razem wyłączenie dwóch najbardziej spornych obszarów celem szybkiego uchwalenia pozostałej części Planu, bez poprawek. Wyłączenia dotyczyły m.in. terenu pomiędzy torami a ul. Łysakowską, gdzie zaproponowano lokalizację selektywnego punktu zbiórki odpadów, oraz lasu pomiędzy piekarnią Grzybki a Lasem im. Matki Mojej, także przy ul. Łysakowskiej, gdzie zaproponowano możliwość (ograniczonej) zabudowy pod usługę publiczną. Obydwa pomysły wzbudziły ogromne protesty mieszkańców.
Kontestowano także sankcjonowanie wysokiej zabudowy: na działkach obecnego domu kultury przy Korkowej 119/123 oraz na Korkowej 102. Dla obu w/w działek powstały w ub. kadencji samorządu decyzje o warunkach zabudowy.
Na Korkowej 102 obowiązuje prawomocna wuzetka ze skrajnymi parametrami: wskaźnikiem pow. zabudowy 0,43, wysokością 25 metrów (ho, ho!) i minimalną powierzchnią biologicznie czynną (25% – mniej już nie wolno). W dokumentacji o WZ nie ma śladu po analizie urbanistycznej (na jej podstawie można byłoby dzisiaj zweryfikować poprawność dochodzenia do zaproponowanych parametrów). Co się z nią stało? Nie wiadomo. Poprzedni zarząd dzielnicy nie zadbał o zachowanie w archiwalnych dokumentach analizy urbanistycznej (podobnie jak dla wielu innych wydanych decyzji o WZ w poprzedniej kadencji)… Przypomnę, że 2-óch członków obecnego 3-osobowego Zarządu Dzielnicy Wawer było także członkami zarządu w poprzedniej kadencji.
Wyłożony projekt Planu Marysina dopuszcza także wyjątkowo niski współczynnik parkowania dla zabudowy jednorodzinnej. Projektanci jakby nie zauważyli fenomenu 2-lokalowych domów jednorodzinnych do złudzenia przypominających domy bliźniacze, nierzadko o pow. 200 m2. Jeden samochód w takim lokalu to rzadkość. Naczelnik BAiPP przekonywała wielokrotnie, że w planie została uwzględniona specyfika zabudowy jednorodzinnej Marysina. Ale jaka? Beneficjentem proponowanych zapisów będą przecież wyłącznie deweloperzy budujący ciasno 2-lokalowe szeregówki, bez konieczności zapewniania im nadmiernej liczby miejsc postojowych. Za kilka lat wszyscy nagle się zdziwią, dlaczego w Marysinie jest tak ciasno…
Na jesieni wybory do sejmu, na wiosnę do samorządu. Rok wyborczy to dziwny rok, w którym bardziej niż zdrowy rozsądek liczą się pozory, a realne działania zastępują obiecanki.
Na Marysinie już jest sklep z bronią 🙂