7 życzeń dla „siódemki”
PKP PLK prowadzi zaawansowane prace projektowe związane z modernizacją linii kolejowej nr 7 przecinającej dzielnicę Wawer na całej jej długości. Inwestor spodziewa się uzyskania pozwolenia na budowę na przełomie roku. To kolejna po południowej obwodnicy Warszawy ogromna inwestycja w naszej dzielnicy, która nie tylko ukształtuje jej warunki komunikacyjne na dziesiątki lat, ale wywrze również dominujący wpływ na zagospodarowanie przestrzeni. Wydaje się zatem oczywistością, że plany powinny być pod tym kątem wnikliwie analizowane oraz konsultowane z mieszkańcami. Czy tak jest? Jako Stowarzyszenie Razem dla Wawra czujemy w tym zakresie duży niedosyt, dlatego w ostatnim czasie podjęliśmy próbę nawiązania dyskusji, tak z inwestorem, jak i władzami miasta, by wyrazić nasze zaniepokojenie sytuacją, uzyskać wiarygodne informacje, które niekiedy trudno wyłuskać z dostępnych źródeł, a także zwrócić uwagę na najważniejsze naszym zdaniem problemy, jakie wiązać się mogą dla Wawra z modernizacją „siódemki”.
Postulat 1: zwiększenie dostępności linii kolejowej
W wystosowanym na początku kwietnia piśmie pytamy adresatów o to, jakie działania podejmowane są w celu zapewnienia mieszkańcom dzielnicy Wawer możliwości dogodnego korzystania z komunikacji kolejowej. W szczególności: jakie są plany odnośnie komfortowego skomunikowania osiedli położonych w większej odległości od stacji i przystanków kolejowych a także zapewnienia wystarczającej liczby miejsc parkingowych w ich pobliżu dla mieszkańców dojeżdżających do kolejki samochodami. Niezwykle niepokojące są doniesienia, wedle których ze względu na budowę dodatkowych torów niemal wszystkie istniejące obecnie w pasie przykolejowym parkingi miałyby zostać zlikwidowane. Co więcej: nie wiadomo na ten moment, w jaki sposób ten ubytek miałby zostać zrekompensowany.
Jest to zagadnienie, które wymaga koordynacji działań pomiędzy PKP PLK a miastem. Brak dogodnych rozwiązań może się okazać bardzo bolesny dla wawerczyków, którym modernizacja zamiast poprawić komunikację z centrum Warszawy – utrudni możliwość korzystania z kolei. W efekcie poniesiemy szereg kosztów środowiskowych i społecznych związanych z rozbudową, a w zamian nie znajdziemy się nawet w gronie odczuwającym jakiekolwiek korzyści.
Spotykamy się niekiedy z twierdzeniem, że spółki kolejowej problem ten szczególnie nie zajmuje: nie leży w zakresie modernizacji. Tymczasem wydaje się, że powinien zainteresować co najmniej przewoźników, którzy ryzykują utratę pasażerów. Chcielibyśmy tu także liczyć na głęboką refleksję Prezydenta Warszawy: ciężko pogodzić strategię miasta w zakresie rozwoju transportu publicznego i ograniczania ruchu samochodowego w dzielnicach centralnych, jeśli dzielnicom podmiejskim nie zapewni się dogodnej komunikacji zbiorowej. Chętnie dojedziemy do pracy koleją, zwłaszcza jeśli zacznie kursować częściej i bardziej niezawodnie (!), pod warunkiem, że będziemy się mogli do niej przesiąść…
Wspieranie możliwości korzystania przez mieszkańców Wawra z transportu szynowego powinno być priorytetem w kontekście planowanej inwestycji. Liczymy, że w odpowiedzi na nasze pismo poznamy konkretne plany i rozważane pomysły w zakresie skomunikowania całej dzielnicy z linią kolejową oraz w odniesieniu do lokalizacji miejsc parkingowych.
Postulat 2: ochrona przed hałasem z poszanowaniem estetyki
Ciekawi nas, jakie technologie planowane są do wykorzystania w celu zminimalizowania zanieczyszczenia okolicy linii kolejowej hałasem generowanym przez pociągi. Faktem jest, że w wyniku planowanej inwestycji istotnie zwiększy się natężenie ruchu pociągów, znacząco wzrośnie także ich maksymalna prędkość. Budzi to uzasadnione obawy co do zwiększenia uciążliwości hałasu. Równocześnie silny sprzeciw wywoływać powinny jakiekolwiek próby ewentualnego jego ograniczenia poprzez budowę wysokich ekranów akustycznych: jest to działanie skrajnie szpecące okolicę i nieefektywne z uwagi na niedostosowanie do charakterystyki hałasu kolejowego oraz wpływ na zwiększenie hałasu drogowego poprzez odbicie w stronę zabudowy dźwięków generowanych przez samochody poruszające się ulicami wzdłuż torów.
Zwróciliśmy zatem naszym adresatom uwagę, że tory budowane powinny być według najnowocześniejszych technologii w celu marginalizowania hałasu wywoływanego ruchem pociągów. Za warty uwzględnienia wskazaliśmy montaż niskich ekranów w bezpośrednim sąsiedztwie torów, wspartych nasadzeniem gęstej zieleni. Jesteśmy też ciekawi innych planów inwestora w zakresie walki z hałasem kolejowym.
Postulat 3: ograniczenie niezbędnych ingerencji w krajobraz Wawra
W naszym piśmie zwróciliśmy uwagę na bardzo duży niepokój społeczny, jaki budzą plany budowy nasypu kolejowego na odcinku pomiędzy przystankami osobowymi Radość i Międzylesie. Będzie to niezwykle silna negatywna ingerencja w krajobraz dzielnicy, wiążąca się z istotnym nasileniem problemu hałasu, dodatkowo nierekompensowana bezpośrednio żadnymi korzyściami dla mieszkańców. Poprosiliśmy zatem o wyjaśnienie, jakie inne rozwiązania problemu krzyżowania się torów były lub są rozważane, w szczególności czy rozważano budowę nasypu lub innego rodzaju konstrukcji na innym odcinku, poza granicami dzielnicy Wawer, czy rozważano budowę wkopu/tunelu lub ewentualnie konstrukcji ażurowej zamiast nasypu jako rozwiązań mniej ingerujących w przestrzeń. Chcielibyśmy mieć pewność, czy rzeczywiście niezaprzeczalny jest brak możliwości zastosowania alternatywnego i bardziej korzystnego z punktu widzenia mieszkańców rozwiązania problemu krzyżowania się torów w tym rejonie.
Postulat 4: scalajmy Wawer
Linia kolejowa nr 7 już obecnie dzieli naszą dzielnicę na dwie trudne do zszycia części. Po rozbudowie podział ten się niestety wzmocni i utrwali. Jednym ze sposobów na zminimalizowanie tego negatywnego efektu jest budowa gęstej sieci przejść dla pieszych. Zdajemy sobie sprawę, że z uwagi na specyfikę ruchu kolejowego powinny one zostać wytyczone w sposób bezkolizyjny. Według znanych nam informacji wszystkie są planowe do poprowadzenia pod ziemią. Byliśmy jednak ciekawi, czy zamiast tego rozważano budowę kładek nad torami. Rozwiązanie takie ma wielu zwolenników z uwagi na poczucie bezpieczeństwa osób zeń korzystających.
Jednym z pytań, jakie zadaliśmy kolejom i miastu było również to, czy istniejące plany lokalizacji przejść są odpowiednio skorelowane z przystankami ZTM, ewentualnie jakie działania są podejmowane, aby tę korelację zapewnić. Jesteśmy też zainteresowani informacjami odnośnie przewidywanego standardu przejść: czy wszystkie będą wyposażone w schody i pochylnie zadaszone w zakresie wystarczającym dla zapobieżenia śliskości w zimie i zalewaniu tuneli w pozostałych porach roku? W jaki sposób przejścia będą dostosowane do potrzeb pieszych, rowerzystów i niepełnosprawnych? Postulowaliśmy tu jednocześnie, żeby z uwagi na potencjalną awaryjność windy były stosowane jako rozwiązanie pomocnicze, a nie podstawowe.
Postulat 5: zachowanie conajmniej najcenniejszej zieleni
Bezpośrednio przy torach kolejowych zlokalizowanych jest wiele zadrzewień, w tym drzew o znaczącym już wieku. Szczególnie bliska naszym sercom jest pochyła sosna w Falenicy, o której zachowanie wraz z naszym Stowarzyszeniem wytrwale walczy wiele osób i środowisk. Aktualnie procedowany jest wniosek o ustanowienie jej pomnikiem przyrody. Pamiętamy też m.in. o ośmiu ponadstuletnich sosnach rosnących wzdłuż ulicy Hermanowskiej. Poprosiliśmy zatem adresatów naszego pisma o przedstawienie szczegółowej informacji na temat planowanej wycinki drzew w związku z realizacją rozbudowy oraz informacji na temat projektowanej nowej roślinności na obszarze inwestycji.
Postulat 6: Falenica stacją kolejową
Posiadane przez nas informacje są niejednoznaczne w odniesieniu do statusu posterunku kolejowego w Falenicy: dziś, tak jak w Wawrze, a w przeciwieństwie do pozostałych osiedli, jest stacją. Nie potrafimy wykluczyć, czy nie zmieni się w przystanek. Różnica tylko z pozoru jest błaha i jedynie semantyczna. Zasadniczo sprowadza się ona do tego, że na stacji kolejowej pociąg może kończyć i zaczynać swój bieg, podczas gdy na przystanku nie jest to technicznie możliwe z uwagi na brak niezbędnego w tym celu, dodatkowego toru. W naszej opinii zasadnym jest zachowanie dla Falenicy statusu stacji kolejowej, co w przypadkach ewentualnych awarii, ale także planów rozkładowych, pozwoli jej pełnić funkcję stacji końcowej, zapewniając tym samym lepszą elastyczność i przepustowość całej linii. Dla uzyskania pewności poprosiliśmy zatem w naszym piśmie o potwierdzenie, czy stacja Falenica zachowa swoją obecną funkcję.
Postulat 7: nic o nas bez nas
Modernizacja linii kolejowej wiąże się z dużymi nadziejami na poprawę skomunikowania naszej części Warszawy i okolicznych miejscowości z centrum miasta. Niemniej równie częste są obawy związane między innymi z zasygnalizowanymi wyżej kwestiami. Potęguje je niesatysfakcjonujący poziom informacji. PKP PLK odbywa wprawdzie sporadyczne spotkania „w terenie”, jednak całkowicie niezrozumiałe jest dokonywanie prezentacji z wykorzystaniem niekompletnych materiałów i w znakomitej części niemalże nieczytelnych, jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach. Absolutną podstawą w komunikacji w trójkącie inwestor – miasto – mieszkańcy powinno być zapewnienie swobodnego dostępu do materiałów źródłowych. Za niedopuszczalną uważamy sytuację, w której mieszkańcy dzielnicy Wawer, ale też sąsiednich dzielnic i gmin, nie są na bieżąco zapoznawani w sposób przejrzysty i wyczerpujący z planami i projektami inwestycji, która wywrze tak znaczący wpływ na ich okolicę.
Zaznaczyliśmy zatem nasze oczekiwanie co do gruntownej zmiany dotychczasowego podejścia w tym zakresie i udostępnienia mieszkańcom stosownych projektów. Pożądanym elementem kampanii informacyjnej powinny być dodatkowo wizualizacje planowanej inwestycji i jej wariantów, co pomogłoby nam wszystkim lepiej zapoznać się z czekającymi nas zmianami. Czy oczekujemy za wiele? Wydaje się, że przy inwestycji tej skali nie jest to wygórowany postulat.
Czekamy na informacje zwrotne od adresatów naszego pisma. Liczymy, że odpowiedzi będą świadczyły o głębokim namyśle nad wątpliwościami, jakie rodzić może modernizacja linii kolejowej na terenie naszej dzielnicy. Widzimy, że jest to inwestycja przez wielu wyczekiwana i nie budząca większego sprzeciwu, bo i spodziewane korzyści są znaczące. Nie chcielibyśmy, żeby po fakcie okazało się, że czerpią je jednak głównie inni, a Wawer płaci tylko kolejne rachunki.
Na portalu TU WAWER pod artykułem na temat wiaduktu PKP między Radością i Międzylesiem jest poniższy komentarz dotyczący nasypu pomiędzy Międzylesiem i Radością:
„Temat przejścia estakadą 4 toru nad linia otwocką wypłynął niedawno – przez kilka lat obowiązywała koncepcja dobudowy 2 nowych torów po stronie wschodniej co jest zgodne z dochodzącymi liniami kolejowymi. Niestety jakiś niedorozwinięty projektant w Otwocku zaprojektował peron dalekobieżny nie po tej stronie stacji po której miała biec linia do Lublina. Obecna zmiana z przejściem na stronę zachodnią jest próbą zatuszowania niekompetencji osób odpowiedzialnych za zatwierdzenie projektu „aby wózek kolesiowskich układów w PKP toczył się dalej i można było doić kasę. Podpieranie się tym ze nie ma czasu na zmianę projektu jest odwracaniem uwagi od głównego tematu, ja uważam ze jest czas na powrót do starego projektu a peron w Otwocku można sobie dobudować lub wydłużyć istniejący.”