Czy może być gorzej?
Szumnie zapowiadane przez władze Dzielnicy inwestycje drogowe w osiedlu Miedzeszyn od kilku lat nie mogą wyjść z fazy planów, deklaracji tudzież obietnic. Sztandarową rekordzistką na skalę Wawra pod względem opóźnienia jest budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Przewodowej i Strzygłowskiej. Pomimo przetargów (trudno już zliczyć ilu) nie widać końca – albo raczej początku – realizacji tego zamierzenia. Według wawerskich urzędników główną tego przyczyną są proponowane przez startujących w przetargach wykonawców kwoty realizacji, znacznie przewyższające zarezerwowane na ten cel środki. To bardzo wygodna wymówka. Można odnieść wrażenie, że odwlekanie budowy ronda jest komuś na rękę. Np. według zapisów Planu postępowań o udzielenie zamówień publicznych dla Wawra na 2021 r., na inwestycję przewidziano 1,17 mln PLN, czyli mniej niż wynika z przygotowanego w 2016 r. kosztorysu (1,25 mln PLN). A przecież od 2016 r. znacząco podrożały koszty pracy i materiały, co czyni szacowaną kwotę dawno nieaktualną. Dodatkowo, rozciągnięty okres przygotowań doprowadził do wygaśnięcia części już uzyskanych uzgodnień i zezwoleń, a to z kolei spowodowało zawieszenie postępowania o ponowne wydanie decyzji ZRiD1 (do co najmniej października 2021 r.
Już w drugiej połowie br. większość środków przeznaczonych na budowę ronda na Przewodowej władze Dzielnicy przeniosły na 2022 rok. Nawet przyjmując za dobrą monetę zapowiedzi urzędników, obiecujących zwiększenie kwoty zarezerwowanej na tę inwestycję, obawiam się, że najprawdopodobniej nie zostanie wybrany żaden wykonawca, ponieważ oferta (po raz kolejny) przekroczy założenia budżetowe. Wspomniane rondo dalej będzie wirtualne, a urzędnicy będą nadal zapewniać mieszkańców, że niezmiernie i nieustająco na budowie ronda im zależy.
W przypadku innej od dawna planowanej miedzeszyńskiej inwestycji drogowej – przebudowy ul. Celulozy – jak dotychczas nie powstał nawet projekt. Pomimo wyłonienia w 2019 r. projektanta, umowa na wykonanie dokumentacji została przez niego w marcu 2021 r. wypowiedziana ze wskazaniem winy zamawiającego. Kilkanaście dni po tym fakcie to Dzielnica wypowiedziała z projektantem umowę obarczając go pełną winą za niedopełnienie jej warunków. Mimo naszych wielokrotnych wniosków w trybie informacji publicznej o udostepnienie treści korespondencji z projektantem, Urząd odmawiał nam ich wydania zasłaniając się wewnętrznym charakterem korespondencji (pomimo nadanych pismom urzędowych sygnatur). Kolejna próba wyłonienia nowego wykonawcy dokumentacji również zakończyła się fiaskiem, podobno z powodu zbyt wysokiej ceny w odniesieniu do zarezerwowanych przez Dzielnicę na ten cel środków. Tym samym wspomniana inwestycja znajduje się obecnie w próżni, nie tylko inwestycyjnej, ale także informacyjnej i nie zanosi się, że coś może się zmienić w nadchodzącym roku.
Kolejną miedzeszyńską inwestycją, która znajduje się w procesie przeprojektowywania, jest przebudowa ulic Tawułkowej i Liliowej (przetarg na projekt został rozstrzygnięty w 2019 r. w ramach jednego postępowania razem z ul. Celulozy). W tym wypadku – co było kilkukrotnie opisywane na łamach Gazety Wawerskiej – obecny, mizerny stan zaawansowania prac wynika m.in. z faktu świadomego zignorowania przez urzędników i projektanta rezerwy terenowej pod przebudowę ul. Tawułkowej, co doprowadziło do zdecydowanego protestu mieszkańców. Urzędnicy Urzędu Dzielnicy Wawer tak się spieszyli z realizacją inwestycji, dziwnie zbiegającej się z terminem zakończenia budowy deweloperskiego osiedla łanowego po zachodniej stronie Tawułkowej, że odebrali i zapłacili za projekt zawierający karygodne błędy. W odebranej dokumentacji nie uwzględniono kolidującego z inwestycją budynku jednorodzinnego, niepoprawnie wrysowano wylot ul. Szafirowej (w innym miejscu i na prywatnej działce – na co zwrócili uwagę sami Radni Dzielnicy podczas jednej z Komisji Rozwoju). Także w tym wypadku zarezerwowana kwota na ww. inwestycję – 2,1 mln PLN – została znacząco niedoszacowana w porównaniu z przygotowanym w 2020 r. kosztorysem (7,1 mln PLN, bez uwzględnienia kosztów wywłaszczeń oraz odszkodowań). Na skutek protestów mieszkańców Urząd Dzielnicy Wawer zamówił aktualizację już odebranego projektu, przy czym z zapytaniem ofertowym zwrócono się tylko (?!) do autora źle przygotowanej dokumentacji.
Spoglądając realnie na stan realizowanych w Miedzeszynie inwestycji drogowych wypada podsumować, że skoro mamy do czynienia z:
nagminnym niedoszacowywaniem inwestycji (a przez to odsuwaniem w czasie ich realizacji), przeciąganiem procesów inwestycyjnych (co przekłada się na wygaśnięcia zgód i pozwoleń i konieczność ponownego ich uzyskiwania), fatalną komunikacją pomiędzy Urzędem, mieszkańcami i jednostkami projektowymi (w przypadku ul. Celulozy skończyło się to zerwaniem umowy, w przypadku Tawułkowej – na razie deklaracją urzędników zmiany założeń już gotowego projektu), ignorowaniem wieloletnich rezerw gruntowych dedykowanych pod konkretne przebudowy dróg, to radykalnej i niezwłocznej zmiany wymaga przede wszystkim polityka Zarządu Dzielnicy, a zwłaszcza wiceburmistrza Leszka Baraniewskiego nadzorującego, zgodnie z podziałem kompetencji członków Zarządu, Wydział Inwestycji oraz Wydział Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Wawer.
Powyższy materiał i analizy poświęcone są tylko niewielkiej części Wawra. Wszystkie materiały, dane liczbowe na podstawie których przygotowałem ten tekst zostały nam, mieszkańcom Miedzeszyna, udostępnione w trybie wielokrotnego występowania o informację publiczną na przestrzeni kilkunastu miesięcy, nierzadko po kilkukrotnych monitach o podanie wprost wskazanych informacji, a nie tych które uznali urzędnicy za wygodne dla nich. Nie wszystkich odpowiedzi nam udzielono. Strach pomyśleć co dzieje się w obszarze inwestycji drogowych w pozostałych osiedlach Wawra.
Adam Baran
PS. 3 grudnia br. odbyło się spotkanie on-line mieszkańców z projektantem i urzędnikami w celu omówienia nowego projektu przebudowy ul. Tawułkowej.
Objaśnienia:
- ZRID – skrót od określenia „Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej”. Wydawane jest ono w formie decyzji administracyjnej przez właściwego wojewodę w stosunku do dróg krajowych i wojewódzkich lub starostę w stosunku do dróg powiatowych i gminnych. Wniosek o wydanie decyzji ZRID składa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad lub właściwy zarządca drogi, w przypadku dróg lokalnych.
0 komentarzy