O trzy segmenty za dużo
W ubiegłorocznym, wrześniowym numerze Gazety opublikowaliśmy tekst „Nic o Was bez Was” opisujący batalię kilkunastu mieszkańców osiedla Las mieszkających w segmentach na ul. Sęczkowej 62 i walczących o prawo do współuczestniczenia w postępowaniu administracyjnym o pozwolenie na budowę ośmiu segmentów jednorodzinnych (podczas gdy zgodnie z zapisami obowiązującego m.p.z.p. mogło ich zostać zbudowanych najwyżej pięć – co nosi znamiona rażącego naruszenia zapisów m.p.z.p. os. Las). Mieszkańcy nie zostali także uznani za stronę toczącego się postępowania, pomimo że budowa miała się odbywać po sąsiedzku. Projektant uznał po prostu, że obszar oddziaływania nie wykracza poza granice działki inwestycyjnej. Jego stanowisko podważyła opinia biegłego z listy biegłych sądowych.
Wobec w/w uchybień mieszkańcy zwrócili się do organu 1-szej instancji o wznowienie postępowania albowiem bez swojej winy nie brali w nim udziału. Organ odmówił. Mieszkańcy zaskarżyli więc decyzję o odmowie do Wojewody Mazowieckiego, który 4 sierpnia 2022 uchylił odmowę organu 1 instancji, a 2 miesiące później Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił sprzeciw inwestora w tej sprawie. Decyzja stała się ostateczna. Oznacza to, że postępowanie będzie przeprowadzone od nowa z udziałem wskazanych.
W międzyczasie, broniący swoich praw skarżący, zostali zaatakowani przez reprezentujących inwestora prawników, którzy zaczęli ich wzywać do zaprzestania pisania pism do urzędów i zastraszać skierowaniem pozwów za naruszanie dobrego imienia spółki. Ktoś ze strony inwestora złożył także fałszywe zawiadomienie o rzekomych nielegalnych działaniach jednego z mieszkańców, jednak przeprowadzone postępowanie nie wykazało by do takich zachowań doszło. Jak widać, na wojnie używa się każdej broni…
W chwili obecnej mieszkańcy Sęczkowej 62 czekają na wznowienie postępowania w przedmiocie pozwolenia na budowę inwestycji, która już stoi, ale przeszkodą prawną w sprzedaży segmentów jest fakt trwających postępowań administracyjnych. Nieoficjalnie jednak w wybudowanych segmentach wydzielono mniejsze lokale pod wynajem i inwestor zaczął je oferować (z pełnym opisem i zdjęciami) na lokalnym rynku nieruchomości.
W związku z tym, pod koniec lutego 2023 mieszkańcy złożyli wniosek do PINB o podjęcie z urzędu działań z uwagi na uzasadnione podejrzenie o przebudowie części nowo wybudowanych segmentów na mniejsze lokale, co nosi cechy zabudowy wielorodzinnej i jest niezgodne z wydanym pozwoleniem na budowę oraz wprost sprzeczne z przepisami prawa miejscowego. W piśmie zwrócono m.in. uwagę, że zgodnie z opublikowaną ofertą, inwestor przebudował 2 segmenty na 3-lokalowe moduły każdy, oraz zaadoptował „nieużytkowe poddasze” do celów mieszkalnych (m.p.z.p. dopuszcza na tym obszarze max 3 kondygnacje mieszkalne, więc adaptowane poddasze stało się de facto czwartą kondygnacją zwiększając tym samym rzeczywistą powierzchnię całkowitą budynków, co istotnie wpłynęło na przekroczenie zapisanego w planie miejscowym wskaźnika intensywności zabudowy. We wniosku zwrócono także uwagę, że ilość wykonanych na działce utwardzeń (likwidacja terenu tzw. zielonego przed budynkami) stoi w sprzeczności z zapisanym w pozwoleniu na budowę minimum 60% pow. biologicznie czynnej. Za parkanem inwestycji znajduje się plac zabaw na terenie istniejącego tam przedszkola. Przepisy zobowiązują inwestorów do zachowania minimum 10 metrów odległości pomiędzy placem zabaw a stanowiskami postojowymi dla samochodów – i ten przepis nie został zachowany. O sprawie powiadomiono także Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
12 kwietnia 2023 PINB wyznaczył termin kontroli (z urzędu) w/w zamierzenia budowlanego, mającej ustalić m.in. zgodność liczby wybudowanych lokali mieszkalnych z zatwierdzonym projektem budowlanym. Kontrola się nie odbyła z uwagi na… nieobecność inwestorów i brak dostępu do budynków. Przypadek? Lokalna społeczność z napięciem obserwować będzie dalsze działania urzędników w tej sprawie.
My także jesteśmy poruszeni. Nielegalne przebudowy dopiero co zbudowanych segmentów stały się plagą naszych osiedli. Pączkujące mini–mieszkania sprowadzają de facto funkcję jednorodzinną do wielorodzinnej, a przecież nie tak stanowią przepisy planów miejscowych.
Brońmy ładu przestrzennego!
Cdn.
Oj tam, oj tam. Okaże się, że wybudowali 4 bliźniaki 2 lokalowe. Lokale wydzielone w pionie. Tylko laik się nie pozna, że to nie 8 segmentów. Na bliźniak przypada po 380 m2 i gra gitara. Też to ćwiczyłem. Polskie prawo budowlane jest dla czytających że zrozumieniem, a nie dla logików.
Niestety, nie tak łatwo jest „przerobić” 8 segmentów na 4. Projektant coś zadeklarował w dokumentacji, dołączył bilans terenu, miejsca postojowe itp… Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobne jest uchylenie decyzji o pozwoleniu na budowę. I co wtedy?
Naprawdę spece od interpretacji kulawego prawa nie pomogą deweloperowi ?
takich kwiatków deweloperskich jest duuużo więcej na terenie dzielnicy Wawer, może to wynikać z serdecznej przychylności burmistrza lub naczelnika wydziału do zaprzyjaźnionych inwestorów tworzących pato-developerkę. przykłady – inwestycja na 27 szamb (ponad 14m3 ścieków na dobę) przy ul. Celulozy róg Czarnuszki na terenie o pow. 7000m2 – na jeden segment/lokal przypada 250m2 terenu razem z ciągami komunikacyjnymi (to ja mam więcej udziału w gruncie w moim budynku wielorodzinnym) – wydane już pozwolenie bez udziału stron, i inne przy Cylichowskiej 18 szamb (ponad 9m3 ścieków na dobę), Papierowej, Poprawnej, Zabielskiej, itd. na terenach nieuzbrojonych, o których sąsiedzi dowiedzą się jak budynki – a raczej bloki – będą stały.
Inaczej jednak traktowani są indywidualni inwestorzy, którzy przeciągani są przez wszystkie wymagania i procedury, łącznie z powiadamianiem wszystkich sąsiadów .
Wszystkie działania deweloperów w naszej dzielnicy powinny być zgłoszone do prokuratury, ze wskazaniem naruszeń prawa, bo może prokurator też przeoczyć